Temat protestów lekarzy co roku wraca jak bumerang. To - niestety - znacznie pewniejsza oznaka nadchodzącego końca roku, niż kolędy w hipermarketach. I zawsze zdecydowanie mniej zabawna, niż jakiekolwiek porównanie. Bo budzi autentyczne obawy wszystkich tych, którzy zdrowie traktują poważnie. Nawet jeśli sami nie chorują.
Tym razem jednak problem wydaje się zdecydowanie poważniejszy, niż zazwyczaj, bo nie chodzi o żądanie wyższych stawek w kontraktach dla lekarzy. Z takimi żądaniami z reguły część pacjentów się zgadza, inni pomstują na pazerność - do tego się przyzwyczailiśmy. I że ostatecznie dochodzi do kompromisu - też.
tylko w money.pl [ ( http://static1.money.pl/i/h/102/m286566.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/lekarze;groza;strajkiem;nfz;chce;im;zabrac;400;mln;zl,93,0,1406301.html) *Lekarze grożą strajkiem. NFZ chce im zabrać 400 mln zł * Medycy rodzinni zamkną gabinety, jeśli fundusz przeforsuje swoje plany. Dziś w Sejmie starcie z ministrem Bartoszem Arłukowiczem. Obecny konflikt ma jednak dużo bardziej niepokojące podłoże. Bo jeśli faktycznie system eWUŚ, który miał bezdyskusyjnie pokazać, kto jest ubezpieczony, a kto wyłudza leczenie na koszt uczciwie płacących składki nie działa tak, jak powinien, to ktoś powinien personalnie położyć głowę pod topór.
Bo jakim cudem system, który kosztował kilkanaście milionów złotych, po prawie jedenastu miesiącach od uruchomienia ma tak koszmarne wady, że za nieubezpieczonych uznaje osoby na długich zwolnieniach, nowoubezpieczonych w KRUS, studentów którzy pracowali podczas wakacji albo matki na urlopach macierzyńskich i wychowawczych? Nawet skandal to w tym wypadku za delikatne określenie!
A jeśli wierzyć wyliczeniom protestujących lekarzy, że z powodu bałaganu w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych już ponad pół miliona Polaków musiało udowadniać, że nie są wielbłądami i mają ubezpieczenie. Wypada jeszcze tylko zapytać - ilu z nas jeszcze nie wie, że musi coś udowodnić, bo - odpukać - zdrowie na razie dopisuje? I komu wystawić rachunek za to, że system który miał wyeliminować martwe dusze z list płac NFZ przerobił na nie ponad dwa i pół miliona żywych ludzi!
Czytaj więcej w Money.pl
autor jest redaktorem Money.pl