Wakacyjna sielanka w polskiej polityce definitywnie się skończyła. Politycy z wielkim zapałem starają się udowodnić, jak są potrzebni.
Pierwszy uderzył Jarosław Kaczyński. Choć już od niemal pięciu lat nie jest premierem, wygłosił expose, w którym obiecał wszystko wszystkim. Prawdziwy premier nie pozostał dłużny i z uśmiechem na twarzy przekazał Polakom, że podatków podwyższać nie zamierza, a w budżecie na nic pieniędzy ma nie zabraknąć. Również jego główny przyboczny, Rostowski Jan Antony Vincent, czyli Jacek, miał swoje pięć minut. Strażnik kasy państwowej ujawnił, że szef PiS stoi na czele piramidy finansowej.
Jak by tego było mało na pierwszy powakacyjny tydzień, na czołówki wiadomości telewizyjnych, gazet i serwisów internetowych trafili zapomniani już nieco politycy. Roman Giertych ma wstąpić do Platformy Obywatelskiej, a nawrócona na partię Tuska Joanna Kluzik-Rostkowaska ma zostać głównym pomagierem ministra finansów. Szczególnie zaskakujący wydaje się być krok byłego lidera LPR. Jeszcze kilka lat temu niemiłosiernie nabijał się bowiem z członków PO, mówiąc, że _ Platforma to ciamciaramcia _, a _ głosowanie na nich to totalny bezsens _.
Na scenie politycznej chcą zaistnieć nie tylko politycy, ale nawet artyści. Muzyk Paweł Kukiz ogłosił akcję, która ma na celu wprowadzenie w Polsce okręgów jednomandatowych. Frontmen legendarnych Aya RL, Emigrantów i Piersi chce do udziału w akcji namówić _ Solidarność _. Co więcej, nie wyklucza kolejnej blokady posłów na Wiejskiej, jeżeli ci nie będą mieli zamiaru pochylić się nad kukizowymi propozycjami.
Szukanie wsparcia u związkowców jest o tyle zastanawiające, że byli oni zawsze przeciwni takiemu rozwiązaniu. Co więcej, Prawo i Sprawiedliwość, a więc partia która stanowi w dużym stopniu polityczne zaplecze Solidarności, przez lata ostrzegała, że to proste otwarcie drogi do Sejmu dla lokalnych kacyków i różnej maści cwaniaków.
Wiara Kukiza, że jednomandatowe okręgi wyborcze będą remedium na polską politykę, wydaje się bardzo naiwna. Ich wprowadzenie grozi jeszcze większym zabetonowaniem sceny politycznej. Świadczy o tym skład Senatu, gdzie takie rozwiązanie funkcjonuje. Na 100 senatorów aż 94 pochodzi z dwóch największych partii.
Autor jest dziennikarzem Money.pl
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Przed nami expose opozycji. Są pierwsze komentarze PiS ma lepszy pomysł na rządzenie Polską? Dziś przedstawi projekty ustaw, które mają to udowodnić. | |
| Tusk zapowiada "nowe otwarcie". Czego się spodziewać? - _ Ja nie mam złudzeń. Będą jakieś okrągłe figury retoryczne _ - twierdzi Mariusz Błaszczak, szef Klubu Parlamentarnego PiS. | |
| "Rostowski mógł popełnić przestępstwo" - _ Pod rządami Platformy Obywatelskiej dochodzi do cichej likwidacji IPN _ - oskarża Solidarna Polska. |