W jednym z ostatnich wywiadów profesor Leszek Balcerowicz stawia mocną tezę. Porównuje debatę publiczną na temat tragicznych wydarzeń z 10 kwietnia, do tej o naszych emeryturach. W wielu kwestiach trudno się z profesorem nie zgodzić.
Leszek Balcerowicz uznał za niewystarczające dotychczasowe zapowiedzi Donalda Tuska, że OFE nie zostaną zlikwidowane. Jego zdaniem, rząd powinien podnieść składki do 3,6 procent i zdecydowanie zdementować zamiar przeniesienia części środków z OFE do ZUS. Zdaniem ekonomisty, przez takie decyzje premier strzelił sobie w stopę, a stopień przekłamań w sprawie OFE przypomina mu twierdzenia z kampanii smoleńskiej i teorii o zamachu. Obie sytuacje bazują bowiem na jednym – wciskaniu ludziom ciemnoty.
To z kolei sprowadza się do tego, że prawdopodobnie w przyszłości, ten kto nie odłoży samemu do skarpety, pozostanie z niczym. Z OFE czy bez i tak będzie koszmarna nędza. Tutaj więc, trudno się z profesorem nie zgodzić.
Okazuje się jednak, że podobną ciemnotę wciskał nam rząd 14 lat temu, kiedy to rewolucja w emeryturach właśnie się rozpoczynała. Wtedy można było zobaczyć mnóstwo reklam otwartych funduszy, które obiecywały wakacje pod palmami, a nie z brzozą w telewizji. Od tamtego czasu zdaje się, że nic się nie zmieniło. Nawet reklamy z tamtych czasów można bez problemu emitować dzisiaj. Z małą korektą.
Ostatnie zdanie z tej powyżej trzeba by bowiem nieco zmodyfikować. Dzisiaj wielu Polaków zdaje sobie sprawę, że kończąc 67 lat nie będą takimi staruszkami jak Stanisław Brudny w reklamie – _ z fantazją i pieniędzmi _. Bo teraz bowiem, _ trzeba mieć fantazję, by mieć pieniądze _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
ZUS czy OFE. Sami wybierzemy? _ Państwo kiedyś tolerowało oszukańcze kampanie reklamowe OFE. Dlatego dzisiaj ma obowiązek sfinansować kampanię, która pokaże na czym rzecz polega _. | |
Komorowski o OFE. "Będę zadawał pytania" Prezydent Bronisław Komorowski jest zdania, że zmiany w systemie emerytalnym należy wprowadzać bardzo ostrożnie. | |
Balcerowicz krytykuje rząd za sprawę z OFE Podkreślił, że nie można karać 16 milionów Polaków, którzy oszczędzają w OFE, za nierzetelne reklamy niektórych funduszy. |