Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartosz Wawryszuk
|

Schetyna idzie w ślady Gowina i Rokity

0
Podziel się:

Bartosz Wawryszuk zastanawia się, czy to już koniec byłego marszałka.

Schetyna idzie w ślady Gowina i Rokity

Po tym jak Grzegorz Schetyna przegrał wybory na szefa dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, z ust polityków tej partii padło wiele słów o tym, że w zasadzie nic się nie stało. Premier, który rzucił na kolana swojego rywala aspirującego do władzy, mówił wiele o demokracji. Przegrany ex marszałek Sejmu - robił dobrą minę do złej gry i przekonywał, że to przyszłość Platformy jest najważniejsza.

Można jednak przyjąć, że te powyborcze umizgi były tylko kurtuazyjnym teatrem odprawianym na użytek mediów i opinii publicznej. Bo wbrew temu, co powiedział wczoraj Donald Tusk - sukces w wyborach wewnętrznych PO nie będzie wcale _ kwestią jednego dnia _. Dopóki ugrupowanie jest u władzy, wbrew przeświadczeniu premiera, następnego dnia wszyscy w Polsce będą pamiętali, _ kto kogo pokonał wewnątrz Platformy _.

Pewne za to jest, że jak się wyraził Tusk, niektórzy będą musieli odnaleźć _ miejsce nowe _ w PO. To czytelny komunikat dla pokonanego Schetyny i tych, którzy postanowią przy nim wiernie trwać. Grono to z czasem może się znacznie skurczyć, bo jeśli pierwszy wiceprzewodniczący partii będzie dalej konsekwentnie marginalizowany, to nie wszyscy zechcą pójść z nim na dno.

Dlatego dla polityka z Wrocławia gorycz porażki może objawić w pełni swój smak dopiero za jakiś czas. Wtedy, gdy szeregi wiernych żołnierzy stopnieją. I jak słusznie zauważył Leszek Miller, wspominając czasy, kiedy on był przegranym - gdy telefon przestanie dzwonić.

Grzegorz Schetyna musi teraz rozważyć, czy dalej opłaci mu się strategia nie wchodzenia w otwarty konflikt z Tuskiem i zapewniania, że dobro Platformy jest nadrzędne. Bo jak na razie trzymanie się tego kursu sprowadziło go do politycznego parteru.

Pytanie tylko, czy nie jest już za późno na to, by zmieniać kierunek. Oficjalne wejście na wojenną ścieżkę z wodzem, w obecnej sytuacji może zakończyć się jak starcie przedszkolaka z czołgiem. Dalszy scenariusz też jest dość łatwy do przewidzenia - w końcu przerobiło go już kilku znaczących polityków PO, którym nie było zupełnie po drodze z Donaldem Tuskiem - by wspomnieć choćby Jana Marię Rokitę, czy Jarosława Gowina. Dla Schetyny nadzieją może być wszakże to, że w polityce wszystko jest możliwe. No bo skoro on przegrał teraz, to może kiedyś przegra też Tusk?

Czytaj więcej w Money.pl

Autor jest dziennikarzem money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)