Zanosi się na to, że polscy żołnierze pojadą na kolejną wojnę. I znów będą narażać życie w imię cudzych interesów.
Minister Radosław Sikorski wywołał wczoraj niemałe poruszenie, deklarując możliwość wysłania polskich wojsk do Mali. W tej dawnej francuskiej kolonii - jak twierdzi szef polskiej dyplomacji - mieliby początkowo brać udział w unijnej misji szkoleniowej, a kolejnego kroku - misji militarnej - również nie można wykluczyć.
Pytanie, jakie w takiej sytuacji zadają sobie chyba wszyscy, brzmi banalnie - po co? Takiej deklaracji od Polski nikt nie oczekiwał. O tym, czy jakakolwiek misja do Mali się wybierze, dopiero dziś unijni ministrowie będą zastanawiać się w Brukseli. Zapowiedź już dziś wsparcia dla wojska Francji, które od 11 stycznia prowadzi w swojej byłej kolonii operację zbrojną, to wyjście przed szereg, które musi budzić sprzeciw. Tym bardziej, że o ile Francuzi mają w Mali niewątpliwie swoje interesy polityczne i ekonomiczne, o tyle my nie bardzo mamy w tym jednym z najbiedniejszych państw świata czego szukać.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/105/124009.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/fotoradary;jest;lepszy;sposob;na;zlupienie;kierowcow,168,0,1225896.html) *Fotoradary? Jest lepszy sposób na złupienie kierowców * Ile do budżetu może dać troska o bezpieczeństwo - pisze Bartłomiej Dwornik.
Argument ministra Sikorskiego - że oto za sprawą walk islamistów z miejscowymi siłami rządowymi rodzi się na naszych oczach kolejna wylęgarnia terrorystów z Al-Kaidy brzmi mocno naciąganie. Ten konflikt nie zaczął się przecież wczoraj, a w kwietniu ubiegłego roku. W podkreślany przez szefa dyplomacji fakt, że Mali jest bliżej Polski, niż Afganistan, więc zagrożenie jest dużo poważniejsze, nie wierzy chyba on sam. Bo misję w Afganistanie trudno przecież, nawet przy dobrych chęciach, nazwać sukcesem. Sporny jest też fakt - o czym mówił niedawno w rozmowie z portalem MenStream.pl generał Roman Polko- czy dzięki niej powinniśmy czuć się bezpieczniej, czy też wręcz przeciwnie. W kwestii zagrożeń terrorystycznych, oczywiście.
Nie mamy w tej wojnie żadnych interesów i - może poza życzliwym poklepywaniem po plecach przez Franocois Hollande'a - nie będziemy mieli z niej żadnych korzyści. Bo argument, że w prawdziwym ogniu walki wojsko nabywa bezcennego doświadczenia, więc warto je wysyłać w miejsca cudzych konfliktów, nie przemawia już - jak pokazują sondaże - do dwóch trzecich Polaków. Wolimy widać, żeby polscy żołnierze szkolili się na poligonach, ale wracali do domu cali. Choćby sam ten fakt powinien skłonić ministra Sikorskiego do ugryzienia się w język.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Francja wysyła więcej wojsk do Mali Nowe siły mają dołączyć do 600 żołnierzy już obecnych w Mali, którego północ okupują od wiosny islamscy radykałowie. | |
Polska na kolejnej wojnie? Tym razem... Radosław Sikorski: _ Polska może wziąć udział w misji wojsk Unii Europejskiej w Mali, przeciwko islamistom _. |
autor jest redaktorem Money.pl