Wybrani przez Greków politycy zaledwie * po jednym dniu urzędowania *zgodnie opuścili parlamentarne ławy. W weekend krótkie, aczkolwiek burzliwe, dzieje _ nowych rządzących _ oficjalnie zakończył prezydent Karolos Papulias.
W jeszcze jednej sprawie trzy najważniejsze ugrupowania polityczne są zgodne - nikt nie chce opuszczenia przez Grecję strefy euro. Różna jest jednak droga do celu. Nowa Demokracja i socjalistyczny PASOK chcą żyć w zgodzie z przedstawicielami Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Z kolei radykalnie lewicowa Syriza wybrała bardziej wyboistą drogę, czyli rezygnację z obiecanych wcześniej cięć.
Skuszeni jej atrakcyjnymi obietnicami Grecy powoli zaczną zdawać sobie jednak sprawę, że opcje w zasadzie są dwie: albo Syriza się ugnie i z luzowania pasków nici, albo czekają ich dotkliwe konsekwencje. Grecja nie wywiązując się z warunków przyznania drugiej rundy pomocy finansowej nie tylko może ją stracić. Znacznie boleśniejsze i przede wszystkim obarczone olbrzymią dawką niepewności byłoby opuszczenie strefy euro.
A do przygotowywania się na taki scenariusz pierwszy raz oficjalnie przyznały się najważniejsze europejskie instytucje. Krok dalej poszła natomiast Angela Merkel. Kanclerz Niemiec, według zdementowanej przez rząd informacji, zasugerowała, aby sami Grecy wypowiedzieli się, czy chcą pozostać w strefie euro. To pokazuje, że europejscy politycy zaczynają powoli wytaczać działa.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/178/202930.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/czy;juz;nalezy;wyplacac;pieniadze;z;banku,75,0,1088331.html) *Czy już należy wypłacać pieniądze z banku? * Prof. Dariusz Filar wyjaśnia, co stanie się z naszymi lokatami po wyjściu Grecji ze strefy euro.
Europa, deklarując siłę, chce zmusić niepokornych do posłuszeństwa. Wciąż bowiem obawia się efektu domina i tego, jak w razie wyjścia Grecji z Eurolandu poradzą sobie Hiszpania czy Włochy. Grecja natomiast boi się chaosu, zapaści oraz braku, jakże częstego w ostatnich latach, wsparcia finansowego. Wniosek jest zatem prosty - taka opcja nikomu nie byłaby na rękę.
Czy mieszkańcom Hellady wystarczy czasu, aby zrozumieć, że dobór polityków nie zwolni ich od zaciskania pasa i po czerwcowych wyborach uda się stworzyć proeuropejską koalicję? Przyglądając się wynikom ostatnich sondaży trudno to ocenić. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że najpóźniej w lipcu bądź sierpniu, _ greckie napięcia _, zostaną przynajmniej na pewien czas rozładowane. W końcu polityk też człowiek i na zasłużone wakacje również z chęcią by się udał.
| Przeczytaj więcej komentarzy poświęconych Grecji: | |
|---|---|
| Polska musi pomóc Grecji - to kwestia honoru Mogliśmy liczyć na pomoc, więc nie możemy jej odmawiać - uważa Bartosz Chochołowski. | |
| W sprawie Grecji, rozsądek podpowiada jedno Bez względu na wynik wyborów, reform i tak nie będzie - pisze Łukasz Pałka. | |
| Greccy lewacy uratują Europę Dlaczego warto kibicować radykalnej partii SYRIZA - pisze Artur Nawrocki. |
Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl oraz analitykiem finansowym