Koalicja rządowa wygrała bitwę o referendum w sprawie 6-latków. To jednak nie pomoże premierowi w poprawie fatalnego wizerunku. Podobnie jak nowe otwarcie i rekonstrukcja rządu.
Te dwa ostatnie hasła już w ostatnich latach słyszeliśmy. Surowa ocena premiera, wyrzucanie ministrów, którzy się nie sprawdzają, bądź nie pasują do wizerunku. Premier rządzi i rozdziela stanowiska, zwykle jesienią. Tak będzie i tym razem. Jeszcze przed końcem listopada Donald Tusk ma zdecydować o tym, który z szefów resortów pożegna się ze stanowiskiem i kto go zastąpi. To tzw. _ nowe otwarcie _. W praktyce nic nie zmieni, ale temat zastępczy na kilka tygodni jest _ jak znalazł _.
Wśród plotek pojawiają się informacje, że ze stanowiskiem miałaby się pożegnać m.in. minister sportu Joanna Mucha, edukacji Krystyna Szumilas. Najwięcej emocji wzbudzają losy szefa resortu finansów, Jacka Rostowskiego. Można spodziewać się, że dopóki sprawa OFE nie zostanie do końca załatwiona, to może on być spokojny o miejsce w rządzie. Premier nie chce jego rezygnacji, choć z drugiej strony, po zaproponowanych zmianach w systemie emerytalnym, to właśnie Jacek Rostowski musi sprawiać rządowi największy wizerunkowy problem.
Na pożegnanie z ministrem finansów Donald Tusk raczej na pewno się więc nie zdecyduje. Ryzyko zbyt duże, a szansa na poprawę notowań i tak bardzo mała. Trudno przecież jedną decyzją wymazać miesiące pracy całej partii i rządu: od pogorszenia stanu finansów publicznych, przez sprawę emerytur, po afery taśmowe (najpierw w PSL, a potem w PO). Zwłaszcza ten ostatni przypadek pokazał, że partia Donalda Tuska robi wszystko zupełnie inaczej niż zapowiadała, a odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa pozostało tylko nic nieznaczącym hasłem z 2007 roku.
Przy wspomnianych wyżej sprawach łamanie dyscypliny partyjnej przez posłów koalicji podczas głosowania w sprawie 6-latków powinno być dla premiera najmniejszym zmartwieniem. Kary dla niepokornych posłów nie spowodują przecież rozpadu koalicji. W obliczu tak fatalnych notowań i konieczności pilnowania swoich _ stołków _, nikt nie zdecyduje się na wcześniejsze wybory.
Czytaj więcej w Money.pl