Nasz premier oczadział od politycznych oparów absurdu. Jak obejmował urząd, to był rozsądnym człowiekiem i startował z jasnym przekazem: Polska ma być drugą Irlandią. Dziś mówi już mniej jasno. Choćby do ministra Nowaka.
To właśnie zachowanie wobec ministra pozwala powątpiewać w zdrowie zmysłów Donalda Tuska. Bo najpierw szef rządu - przyjmując jego dymisję - obiecuje, że jak tylko minister oczyści się zarzutów, może wracać do swojego gabinetu, a zaraz potem oddaje go Elżbiecie Bieńkowskiej. Dziwne.
Potem na konwencji najpierw wszystkich swoich ludzi straszy kaznodziejskim głosem, że jak ktoś przyszedł do polityki się dorobić, to w Platformie nie może czuć się bezpiecznie. A potem owego Nowaka, któremu prokuratura chce odebrać immunitet, tak chwali, że cała sala nie ma wyjścia i musi byłego ministra oklaskiwać. Dziwne.
Cała sala klaszcze premierowi też wtedy, gdy zapowiada, że oto nadszedł czas, żeby wszystkie te dobra, które od 1989. roku udało się wypracować, w końcu rozdystrybuować między zwykłych ludzi. Bo według Tuska, do tej pory Polak ciągle się poświęcał, żeby ojczyzna rosła. Ale już nie musi tak zaciskać pasa, bo w końcu jest z czego czerpać, czym się cieszyć, czym kabzę Kowalskiego nabijać. Dziwne, bo przecież żadnej cezury nie było. No niby koniec kryzysu, ale nasz premier jeszcze w poprzednich latach twierdził, że dekoniunktura nas nie dotknęła, że zielona wyspa.
Może wtedy już był oczadział? Kto wie. Od dłuższego już czasu przekonuje nas przecież, że w nierentownym ZUS-ie nasze emerytury są bezpieczniejsze niż w OFE. I jak tu nie odnieść wrażenia, że pożegnał się nasz premier ze zmysłami? Że tak u niego pod kopułą już wesoło, że spokojnie mógłby startować na wiceprezesa PiS-u.
Tylko, że tam już chyba wszystkie miejsca obsadzone, bo do wiceszefostwa dołożyli w weekend Macierewicza. Szkoda, bo Tusk by się nadawał. Przecież jego obietnice dobrobytu sięgającego poniżej rodzącej się klasy średniej są już tak wiarygodne, jak teorie smoleńskie.
Czytaj więcej w Money.pl
Autor felietonu jest dziennikarzem portalu Money.pl