Dziś Wielki Piątek. Czas postu i skupienia. Dla Polaków może on trwać znacznie dłużej i wydaje się to nieuniknione, obojętne jak nie zakończy się afera z OFE. Choć na razie porażony jest tylko Jacek Rostowski, * *jak szczerze wyznał, * *to już niedługo jego zwierzchnik Donald Tusk może porazić nas wszystkich. Wystarczy, że pójdzie drogą, jaką poszedł Victor Orban na Węgrzech. A trzeba przyznać, że ich retoryka wydaje się być już bardzo podobna.
Premier Węgier. likwidując II filar emerytalny, stwierdził, że tylko rząd jest w stanie zapewnić obywatelom godny odpoczynek. W podobny sposób zachowały się też inne kraje: Litwa Łotwa, Estonia oraz Polska. Ich posunięcia nie były jednak aż tak drastyczne, jak decyzje Orbana. W związku z walką ze stale zwiększającym się deficytem budżetowym, rządy tych państw postanowiły czasowo zmniejszyć składki wpływające na drugi emerytalny filar, na rzecz zwiększania wpływów do państwowych ubezpieczycieli. To odciążało nadwyrężone krajowe budżety.
Orban wykorzystał sytuację i poszedł krok dalej, by na stałe zwiększyć wpływy budżetowe o blisko 37 mld forintów, czyli pół miliarda złotych oraz odzyskać z prywatnych funduszy ponad 10 mld euro. Grzmiał przy tym, że otwarte fundusze grabią obywateli i zachowują się jak hazardziści, ryzykując ludzkie pieniądze. Dziś w Polsce dostrzegam niemalże kalkę tej sytuacji. Porażony Rostowski, zaskoczony Tusk, ucieszony ZUS i demoniczne OFE żerujące na biedakach.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/39/m266279.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/nowe;propozycje;zmian;w;ofe;politycy;wszystkich;partii;wyrazili;sprzeciw,29,0,1277981.html) *Wszystkie partie oburzone na OFE * Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych zaproponowała, by OFE wypłacały emerytury tylko przez np. 10 lat. Właśnie taką retoryką rząd próbuje przekonać nas do zupełnie odwrotnej tezy niż ta, do której przekonywał Jerzy Buzek wprowadzając drugi filar. Odczuwam przez to pewną schizofrenię. Co więc jest dla mnie dobre? Co sprawi, że mój post na emeryturze nie będzie dożywotni? Kto mnie w końcu grabi? Kto oszukuje? Wydaje się, że każdy po trochu.
OFE modlą się, by Polacy nie byli długowieczni i zabezpieczają się na wypadek mojego długiego szczęśliwego życia, a Rostowski z Tuskiem wciskają kit, że nie wiedzą, o co chodzi. Na dodatek chcą, żebym zaufał ZUS-owi - instytucji, przed którą wszyscy ostrzegają. I to wcale nie bezpodstawnie.
Wpływy do ZUS stanowią zaledwie połowę pieniędzy, których rzeczywiście potrzeba na wypłatę emerytur. Z każdym rokiem będzie na dodatek coraz gorzej, a powiększającą się dziurę trzeba jakoś załatać. Jak? Pieniędzmi z OFE.
I dochodzimy w tym momencie do sedna całego porażenia Rostowskiego. Żeby móc wypłacić emerytom pieniądze bez rujnowania budżetu, rząd będzie musiał sięgnąć do garnuszka. Sięga więc do tego samego, do którego sięgnął Victor Orban na Węgrzech. Próżno więc wierzyć we wszechobecne zdziwienie. Raczej prędzej nam wypatrywać całkowitej likwidacji OFE i zmian, które wieścił Jarosław Kaczyński: Polska naprawdę będzie drugimi Węgrami.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Tu policzysz, jaką emeryturę dostaniesz Na rządowej stronie www.emerytura.gov.pl od dziś kazdy może obliczyć swoją szacunkową emeryturę. | |
| Tylko jeden OFE w marcu pod kreską Aktywa otwartych funduszy emerytalnych wzrosły w marcu o 3,1 mld zł - poinformowały w raporcie Analizy Online. | |
| 67-latek otrzyma emeryturę tylko przez 16 lat? Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych zakłada, że emerytury z otwartych funduszy byłby wypłacane w miesięcznych ratach przez określony z góry czas. |
Autor jest dziennikarzem portalu Money.pl