_ - Taki powinien być młody człowiek. Obojętnie, czym by się zajmował, jego zapał nie powinien znać umiaru, a on sam zmęczenia _ - pisała Jane Austen w głośnej powieści _ Rozważna i romantyczna _. I znalazł się wreszcie na polskiej scenie politycznej taki, który postulat ten z uporem chce realizować.
Zbigniew Ziobro zbyt wielu powodów do dumy nie ma. Założona przez niego Solidarna Polska, rekrutująca się z działaczy opuszczających w niesławie Prawo i Sprawiedliwość, niczym sensownym pochwalić się nie może. Poparcie w sondażach, od miesięcy dzielnie lawirujące wokół trzech zaledwie procent, także z nóg nie zwala. Poseł Ziobro na wszelkie sposoby stara się więc zwrócić na siebie uwagę - a to żądaniem utworzenia komisji śledczej w sprawie Amber Gold, a to zablokowania budowy elektrowni atomowej w Polsce. Jako że bez echa to wszystko przechodzi, poseł Ziobro wytoczył ku mediom
nowe działo.
Działo to zresztą nie największego kalibru, a na pewno nie największej wagi. Idzie bowiem o 2,83 grama, za to - nie byle czego. Mowa oczywiście o marihuanie, dostarczonej na adres Kory, a przeznaczonej rzekomo dla jej suczki, Ramony. Sprawa stara, kto miał zabrać w niej głos, ten już dawno zabrał. Ale Ziobro, mistrz taktu, swoje pokornie odczekał, aby teraz - po pańsku, subtelnie - przypuścić lekki szturm na winną.
Co prawda skromny jest umiarkowanie, więc nie mogło się obejść całkiem bez przytupu. I tak Ziobro zwołał wczoraj konferencję prasową, na której pojawił się w towarzystwie pani Ewy - nikomu bliżej nieznanej osoby, która opowiadała, jak to jej syn od dziewięciu lat jest uzależniony. Od marihuany, rzecz jasna.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/101/124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/to;oni;nadali;paczke;z;ziolem;do;ramony,115,0,1145971.html) *To oni nadali paczkę z "ziołem" do Ramony? * Trefna przesyłka do psa Kory dała niektórym niezłego kopa - pisze Andrzej Zwoliński.
Ziobro, ujęty tak tą, jak i podobnymi historiami, postanowił działać. Za słowem poszły czyny, a do rąk Kory powędrował list._ - Jest Pani osobą publiczną, dla wielu ludzi swoistym autorytetem. Dlatego zwracam się do Pani, aby przestała brać udział w akcji promowania narkotyków, której stała się Pani, mam taką nadzieję, mimowolnym symbolem _- zaapelował.
To ładne więc, że poseł Ziobro nie atakuje, nie pozywa, nie ściga listem gończym. Nie kłopocze prokuratury, nie zawraca głowy organom ścigania. Pisze. Nie maile, nie smsy, nie samoprzylepne karteczki. Listy. Jak za starych, dobrych czasów, kiedy romantyzm był w cenie, a marihuana - zamiast na tapecie - cichutko w kieszeni.
Niestety, nikt nie docenił gestu, a zamiast głównej zainteresowanej, wypowiedziała się tylko menedżerka. I to w dość ostrym tonie, co najlepiej kwituje jej zdanie, że_ jest wiele osób, które chcą wypromować siebie i swoje interesy na plecach tej sprawy. _
Znowu więc dostało się Ziobrze po uszach, a problem legalizacji marihuany jak był nierozwiązany, tak pewnie długo jeszcze będzie. I znowu aż chce się zacytować Austen. Ona to przecież o jednym ze swoich bohaterów pisała, że _ jest jednym z tych ludzi, o których każdy dobrze mówi, ale którzy nikogo nie obchodzą; na widok których każdemu robi się szalenie miło, ale jakoś nikt nie pamięta, żeby ich zagadnąć. _
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Ziobro dostał odpowiedź na swój list do Kory Po liście Zbigniewa Ziobry do Olgi Jackowskiej - jest reakcja menadżerki piosenkarki. | |
| Ziobro musi przeprosić znanego polityka PO Wcześniej europoseł Solidarnej Polski mówił o pośle Platformy, że odpowiada on _ za wszystkie ciemne sprawki _. | |
| Ziobro ma rozciętą wargę, a Schetyna... Powodem jest uraz wargi Zbigniewa Ziobry. |