To pierwsze od 3 lat rozmowy polskiego rządu z Komisją Europejską w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej. Do pilnego spotkania KE wezwałą polskie władze 19 lutego.
Do polskich władz przesłano pismo z prośbą m.in. o przesłanie dokumentacji projektowej i wyjaśnienia wpływu inwestycji na środowisko.
- Służby Komisji w tym piśmie poprosiły o wyjaśnienia i o wstrzymanie prac do czasu, aż zostaną rozwiane obawy dotyczące właściwej oceny oddziaływania na środowisko - powiedział w ubiegłym tygodniu rzecznik KE Enrico Brivio.
- Po spotkaniu na poziomie eksperckim dyrektorów przedstawiciele Komisji Europejskiej potwierdzili konieczność budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Jednakże poprosili o kontynuację rozmów celem omówienia kwestii technicznych. W najbliższym czasie zostaną wyznaczone kolejne terminy spotkań - piszą w komunikacie przedstawiciele resortu.
Komisja Europejska ma wątpliwości, czy przekop będzie rzeczywiście miał - jak twierdzą polskie władze - tylko "nieznaczący wpływ" na środowisko na obszarach Natura 2000.
Przekop powstaje w miejscowości Nowy Świat. Liczyć ma ok. 1,3 tys. m długości i 5 m głębokości. Dzięki niemu możliwe ma być wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m. Przez sam kanał będą mogły z kolei przepływać statki o długości 100 m i szerokości 20 m.
Inwestycja jest przyczyną konfliktuna linii rząd - Zarząd Województwa Pomorskiego.
Zdaniem rządu, przekop Mierzei Wiślanej ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury. Przeciw jest urząd marszałkowski, który które negatywnie zaopiniował plany inwestycji pod kątem ekonomicznym i przyrodniczym.
Przeciwko budowie są też ekolodzy, którzy podkreślają, że mierzeja jest obszarem, na którym znajdują się ptasie rezerwaty, które z chwilą rozpoczęcia przekopu będą zagrożone.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl