Komisja Europejska stale pracuje nad nowymi formami pomocy zaatakowanej przez reżim Władimira Putina Ukrainie. Z jednej strony KE stara się odciąć Rosję od funduszy na prowadzenie wojny, nakładając na nią sankcje. Z drugiej - wysyłany z UE jest sprzęt wojskowy, ale też spore sumy pieniędzy. Niedługo jeszcze większe.
Komisja Europejska proponuje dodatkową pomoc makrofinansową dla Ukrainy w wysokości do 9 mld euro w 2022 r." - poinformowała w środę Polska Agencja Prasowa.
Natomiast dziennik "Sueddeutsche Zeitung" dotarł do 8-stronicowego projektu KE "Odbudowa Ukrainy". Omawia w nim, w jaki sposób naprawa zniszczeń wojennych mogłaby być finansowana po zawarciu porozumienia pokojowego.
Według projektu, fundusze dla Ukrainy, pochodzące od państw członkowskich UE i partnerów międzynarodowych, miałyby być "powiązane z surowymi warunkami, takimi jak walka z korupcją i reformami rządu ukraińskiego". "Takie reformy powinny zbliżyć Ukrainę do Unii Europejskiej, do której Ukraina aspiruje" – wyjaśnia SZ.
Odbudowa miałaby odbywać się wg zasady "buduj lepiej, niż było". To oznacza, że nowa infrastruktura i domy powinny być projektowane w sposób nowoczesny, przyjazny dla klimatu. Czyli lepiej niż przed wojną. Nie wiadomo jednak, ile ten proces pochłonie pieniędzy. Wiadomo, że zniszczenia sięgają już setek miliardów euro.