Komisja Europejska wykonała kolejny krok i poinformowała o uruchomieniu mechanizmu warunkowości w budżecie UE wobec Węgier. Chodzi o ponad 40 mld euro zapisanych dla Węgier w planie Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027 (czyli de facto w budżecie unijnym).
"Dziś wysyłamy notyfikację do Węgier, formalnie uruchamiając procedurę warunkowości budżetowej. Zidentyfikowaliśmy problemy, które mogą naruszać praworządność na Węgrzech i wpływać na budżet UE. Węgry będą musiały odpowiedzieć na nasze obawy i zaproponować środki zaradcze" - napisała na Twitterze wiceszefowa KE Viera Jourova.
Mechanizm warunkowości. Na czym polega?
Mechanizm warunkowości zakłada, że UE może zamrozić fundusze unijne dla danego kraju, jeśli uzna, że jest ryzyko ich niewłaściwego wykorzystania, np. defraudacji.
W połowie lutego kluczowy wyrok w sprawie zastosowania tego rozwiązania przez Brukselę wydało TSUE. Trybunał oddalił wówczas skargi Węgier i Polski na mechanizm warunkowości. KE otworzyło to drogę do ewentualnego blokowania unijnych funduszy krajowi, w którym naruszane są zasady praworządności.
Na początku marca 2022 r. Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą do szybkiego uruchomienia mechanizmu warunkowości w unijnym budżecie. Już wtedy wiadomo było, że może on zostać uruchomiony zarówno wobec Węgier, jak i Polski. Europosłowie, przyjmując rezolucję, wskazywali, że Bruksela musi zareagować na działania "w niektórych państwach członkowskich, które stanowią poważne zagrożenie dla finansów Unii" oraz "dla sprawiedliwej, legalnej i bezstronnej dystrybucji funduszy UE".
Na początku kwietnia natomiast Bruksela wykonała kolejny krok, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen poinformowała wówczas, że Komisja wszczyna procedurę dążącą do uruchomienia mechanizmu "pieniądze za praworządność".
Dalsza część artykułu pod wideo
Zastrzeżenia, jakie UE ma do Polski i Węgier są różne. Bruksela uważa, że problemem Węgier jest korupcja, a konkretnie przekręty z pieniędzmi unijnymi. Komisja Europejska ma poważne zastrzeżenia do tego, jak Węgry wydają pieniądze unijne. Jeśli natomiast chodzi o Polskę, to UE zarzuca nam łamanie praworządności w kontekście zmian, jakich rząd Zjednoczonej Prawicy dokonał w sądownictwie.
Cała procedura zastosowania mechanizmu warunkowości może potrwać kilka miesięcy. Ostatecznie na zamrożenie funduszy dla Węgier będzie musiała zgodzić się większość państw członkowskich (15 z 27 krajów reprezentujących 65 proc. ludności UE). Polsce, jak wynika z nieoficjalnym informacji, wszczęcie tej procedury na razie nie grozi. W przypadku Polski stawką jest 36 mld euro z Funduszu Odbudowy oraz ponad 100 mld euro dla Polski z wieloletniego budżetu UE.