Jacek Sasin został zapytany w Sejmie o zapowiedź lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska o powołaniu w przyszły wtorek komisji śledczej ds. tzw. wyborów kopertowych.
Komisja śledcza. Sasin: nie mam nic do ukrycia
- Nie mam nic do ukrycia, proszę bardzo. Niech taka komisja będzie. Ta sprawa była wielokrotnie wyjaśniana. Również Najwyższa Izba Kontroli sporządziła raport w tej sprawie - dodał polityk PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wszelkie działania - zarówno moje, jak i innych organów władzy w tej sprawie, ale również zaangażowanych podmiotów spółek Skarbu Państwa, odbywały się zgodnie z obowiązującym prawem, ale przede wszystkim w interesie konstytucyjnym. Bo przecież chodziło o to, żeby przeprowadzić wybory w konstytucyjnych terminach w sytuacji, która była bezprecedensowa, a mianowicie w sytuacji pandemii koronawirusa, czyli czegoś, co w najnowszej historii Polski nie miało miejsca - dodał szef MAP.
Najpierw wybory kopertowe, potem afera wizowa i Pegasus
Donald Tusk ujawnił pierwsze kroki przyszłej koalicji rządzącej w kierunku rozliczenia rządów Prawa i Sprawiedliwości. Na pierwszy ogień pójdzie kwestia tzw. wyborów kopertowych, które PiS próbowało przeforsować w 2020 r.
Chodzi o wybory prezydenckie, które miały odbyć się w maju 2020 r. w szczycie pandemii koronawirusa. Rząd PiS przeforsował wówczas przepisy o głosowaniu korespondencyjnym i wprowadził je zarządzeniem premiera, a do przeprowadzenia operacji wyznaczył Pocztę Polską. Karty miała wydrukować z kolei Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Wybory jednak nie odbyły się ani w tym terminie, ani w tej formule. Natomiast Poczta została z ponad 26 mln pakietów do głosowania korespondencyjnego.
Do końca roku mają natomiast powstać komisje śledcze dotyczące afery wizowej i Pegasusa.