Komisja do spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych zajęła się sprawą gigantycznych podwyżek cen gazu dostarczanego przez spółkę G.EN Gaz Energia. Klienci tej firmy w październiku otrzymali rachunki wyższe nawet o 173 proc. Problem dotyczy nawet 80 gmin w całej Polsce. Sprawa została nagłośniona przez money.pl w reakcji na wiadomość, którą otrzymaliśmy od czytelniczki za pośrednictwem dziejesie.wp.pl.
Na posiedzeniu komisji w sprawie podwyżek oprócz polityków wzięli udział także przedstawiciele G.EN Gaz Energia i PGNiG. Komisja zebrała się w celu znalezienia jakiegoś rozwiązania tego palącego problemu.
Marek Suski sprawdza Wikipedię
Marek Suski, który przewodniczył obradom, próbował skierować początkowo tory dyskusji na temat struktury własnościowej G.EN Gaz Energia. Suski dopytywał, czy firma należy do niemieckich samorządów, czy jest powiązana kapitałowo z Gazpromem. Polityk PiS pytał też samorządowców, kto sprzedał zagranicznej spółce sieć przesyłową gazu. W trakcie sprawdzał w Wikipedii, za kadencji którego wójta G.EN kupiła sieć gazową. Polityk PiS wracał do tematu prywatyzacji i rządów PO.
Wójt Tarnowa Podgórnego Tadeusz Czajka tłumaczył, jak G.EN Gaz Energia stał się właścicielem sieci gazowej w jego gminie. – To mieszkańcy składali się na pierwsze gazociągi – mówił Czajka. Gmina oddała w dzierżawę gazociągi niewielkiej polskiej spółki powstałej w trakcie gazyfikacji gmin. To ona dokonała transakcji z G.EN Gaz Energia.
G.EN Gaz tłumaczy podwyżki cenami sprzedaży
Firmę G.EN Gaz Energia reprezentował członek zarządu Ireneusz Sawicki. Przedstawiciel dystrybutora podkreślał, że podwyżka cen wynika z ceny zakupu przez firmę gazu zaazotowanego od PGNiG.
- Sytuacja, z którą się mierzymy, jest trudna dla nas i dla naszych 45 tys. klientów. Mówimy o zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie zapewnieniu zysku – mówił w trakcie posiedzenia Sawicki.
Sawicki mówił też o tym, że G.EN Gaz Energia zawnioskował o zmianę taryfy i uwzględnienie nowego kosztu zakupu. Firma kupuje gaz ze źródeł polskich i z giełdy towarowej. Przedstawiciel firmy podkreślał, że nie doliczono żadnych nowych kosztów, a cena i tak stanowi tylko 50 proc. obecnych cen na rynku.
PGNiG o odrynkowym mechanizmie sprzedaży gazu
Do ceny sprzedaży gazu odniosło się PGNiG. Sprzedaż gazu zaazotowanego odbywa się w systemie odrynkowym.
- Fakt, czy odbioraca korzysta z gazu, który fizycznie dostarczany jest z polskiego złoża, czy jest importowany, nie ma znaczenia z punktu widzenia wyceny – tłumaczył przedstawiciel PGNiG.
Cena gazu określana jest poprzez odniesienie do wartości rynkowej wyznaczonej w transakcjach giełdowych.
Minister uważa, że wina leży wyłącznie po stronie prywatnej firmy
Maciej Małecki z Ministerstwa Aktywów Państwowych krytykował G.EN Gaz Energia za to, że nie zabezpieczył sobie gazu w niższej cenie, licząc, że uda się kupić go taniej w przypadku dalszego spadku ceny w trakcie cieplejszych miesięcy.
Sawicki z G.EN Gaz Energia wcześniej mówił, że spółka nie widziała aż tak niebezpiecznych tendencji na rynku.
- Państwo wymagacie, żeby spółka skarbu państwa poniosła koszty ryzykownej polityki kontraktacyjnej jednego ze swoich klientów – powiedział Maciej Małecki.
Szansą na obniżkę nowela prawa energetycznego
Sekretarz stanu w MAP podkreślał, że spółka G.EN Gaz Energia będzie mogła skorzystać z możliwości nowego ustalenia cen taryfy z URE. Małecki dodał, że ustawa zaproponowana przez PiS daje taką możliwość sprzedawcom gazu.
Małecki jest zdania, że nawet w przypadku gazu pochodzącego z polskich złóż ma miejsce presja cenowa wywołana sytuacją międzynarodową i działaniami Rosji i Gazpromu, które mają wywierać naciski na Zachodzie w celu szybszego uruchomienia gazociągu Nord Stream 2.
UOKiK nie widzi problemu w działaniach PGNiG
Tomasz Chróstny, prezes UOKiK wyjaśnił, że z analizy urzędu wynika, iż PGNiG nie prowadzi praktyk monopolistycznych w sprzedaży gazu zaazotowanego. W toku postępowania Urząd ustalił, że przedsiębiorcy mają swobodę wyboru dwóch mechanizmów rozliczeniowych.
– Nawet do dzisiaj, gdy ceny gazu diametralnie wzrosły, nie wpłynęły skargi od przedsiębiorców, nawet od G. EN Gazu – powiedział Chróstny.
Po ponad dwóch godzinach obrad nie udało się ustalić nic poza tym, że firma G. EN Gaz będzie mogła skorzystać z mechanizmów, jakie da dostawcom gazu, nowela prawa energetycznego.