Z komunikatu opublikowanego przez Getin Holding wynika, że komornik zajął 20 506 914 akcji należących do Leszka Czarneckiego warte ponad 9,8 mln zł oraz 64 845 032 akcje LC Corp (o wartości ponad 31,1 mln zł). Razem daje to 85 351 946 szt.
Akcje Getin Holding zajęte na poczet zabezpieczenia
Zajęte instrumenty stanowią niemal 45 proc. kapitału Getin Holdingu, a są wyceniane na ok. 40 mln zł. Komornik zajął je na poczet zabezpieczenia należności w kwocie 967,7 mln zł.
Jak czytamy w komunikacie, postępowanie prowadzone jest zgodnie z wnioskiem uprawnionego, czyli syndyka masy upadłości Idea Bank w upadłości. Toczy się ono przeciwko obowiązanym – LC Corp B.V. i Leszkowi Czarneckiemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzję w tej sprawie podjął komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy.
To kolejna decyzja sądu potwierdzająca zasadność roszczeń syndyka w sprawie VB Leasing. Leszek Czarnecki i jego spółka bezprawnie zawłaszczyli akcje w VBL. Obecne działania – wypłata dywidendy z Getin Holding – potwierdzają, że Leszek Czarnecki wycofuje aktywa z Polski. Dlatego uruchomiłem działania komornika, by wyegzekwował postanowienie sądu – mówi w komunikacie prasowym syndyk masy upadłości Idea Banku Marcin Kubiczek.
Pozew syndyka Idea Banku
Wcześniej syndyk Idea Banku złożył pozew, w którym domaga się od byłego właściciela banku – Leszka Czarneckiego i jego spółki LC Corp – wspomnianego niemal miliarda zł odszkodowania. Wskazuje, że bank stracił taką kwotę przez utratę kontroli nad Idea Getin Leasing (obecnie VB Leasing).
Chcemy uzyskać do masy upadłości ekwiwalent wartości akcji VB Leasing, którego nie mogliśmy otrzymać ze względu na nieważne czynności prawne prowadzące do przejęcia przez LC Corp 50,01 proc. i kontroli nad spółką VBL. To jednocześnie doprowadziło do trwałego uszkodzenia wartości 49,99 proc. akcji VBL posiadanych przez Idea Bank. One są w tej sytuacji praktycznie niesprzedawalne, a przez to bezwartościowe – tłumaczył w marcu Marcin Kubiczek.
Syndyk wskazał też, że Leszek Czarnecki przeniósł pakiet kontrolny spółki do swojego majątku osobistego, bo nie posiadał wystarczającego kapitału, by skonsolidować spółki leasingowe. Podkreślił, że taka czynność była jednak nieważna, bo zgody nie wyraziło na nią zgody Walne Zgromadzenie giełdowego Idea Banku.
A skąd wspomniany miliard zł? Firma audytorska PwC oszacowała przy okazji sporządzania analizy na potrzeby decyzji o przymusowej restrukturyzacji Idea Banku w 2020 r., że Idea Getin Leasing był wówczas wart 865,8 mln zł. Właśnie tyle mógłby w teorii otrzymać syndyk, gdyby zdecydował się na sprzedaż 100 proc. akcji spółki.
Do tej kwoty dochodzi jeszcze odszkodowanie za bezprawnie zabrane zyski. Syndyk wskazał, że Leszek Czarnecki i kontrolowana przez niego spółka LC Corp wypłacili sobie w latach 2019-2022 łącznie 102 mln zł dywidend. Zdaniem syndyka pieniądze te trafiłyby do banku, gdyby nie dokonanie nieważnych – zdaniem syndyka – czynności prawnych.
Upadek Idea Banku
Sąd ogłosił upadłość Idea Banku w lipcu 2022 r. Wcześniej, bo w 2021 r. dużą część banku przejął państwowy Bank Pekao SA, co wywołało sprzeciw Leszka Czarneckiego. Wszystkie depozyty klientów zostały w całości przeniesione do Pekao, podobnie jak kredyty.
Idea Bank był, obok Getin Noble Banku, jednym z dwóch banków należących do Leszka Czarneckiego. Z powodu jego złej sytuacji finansowej 31 grudnia 2020 r. Bankowy Fundusz Gwarancyjny Bankowy Fundusz Gwarancyjny przejął akcjonariat Idea Banku.
Zdaniem Leszka Czarneckiego przejęcie Idea Banku przez BFG, a następnie przez Bank Pekao było realizacją planu, którego szczegóły zostały ujawnione w 2018 r. W tamtym czasie media ujawniły nagraną przez biznesmena rozmowę, w której ówczesny szef KNF Marek Ch. miał domagać się łapówki pod groźbą przejęcia banku należącego do Leszka Czarneckiego.
– Ponieważ nie zgodziłem się na propozycję korupcyjną i nie ugiąłem się nawet pod groźbą aresztu współpracować z obecną ekipą rządową w planach przejmowania niezależnych mediów przez spółki Skarbu Państwa, realizuje się plan wywłaszczenie mnie z majątku. Podobnie postępowano z polskimi przedsiębiorcami w latach czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku – przekonywał.