Siedem firm, których raportom finansowym przyjrzał się "DGP", zarobiło już w ostatnim półroczu ponad 105 mld dol. To więcej niż wyniosły ich całoroczne zyski w 2021 r. (ok. 97 mld dol.) – czytamy w "DGP"
Petrodolarowe żniwa gigantów
Jak zauważa Marceli Sommer w swoim artykule – szczególnie dochodowy dla Exxona, Chevrona, Shela, Equinora, Totala, Eni oraz BP. Wszystkie te firmy w jeden kwartał zarobiły aż 70 mld dolarów.
Będą kolejne dopłaty. Rząd już nad tym pracuje
Najwięcej w tym czasie zarobił amerykański ExxonMobil, bo aż 18 mld dol. Dlatego coraz częściej w debacie publicznej wraca temat podatku od nadmiarowych zysków, czyli tzw. windmill tax. Do wyników amerykańskiego giganta odniósł się prezydent USA Joe Biden.
Exxon zarobił w tym roku więcej pieniędzy niż Bóg – powiedział w czerwcu Biden.
Dyskusja ta nie ominie Polski i Orlenu. Tym bardziej, że jak zauważa "DGP", że tego typu daniny (w różnych formach), przyjęto już w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoszech i na Węgrzech. Kolejne mogą być Stany Zjednoczone. Koncerny próbują przekonać opinię publiczną, że zyski wcale nie są nadmiarowe, a sytuacja na rynku energetycznym jest dynamiczne.
Zyski Orlenu pod lupą opozycji
Zyski Orlenu są regularnie krytykowane przez opozycję. Nowa Lewica chciałaby odpowiednich regulacji ograniczających ceny paliw w Polsce.
Mamy projekt ustawy, która systemowo rozwiąże ten problem — nakłada ograniczenia na marże na paliwa w hurcie i detalu. Chodzi o ograniczenie możliwości czerpania zysków z Polek i Polaków. Gdyby nasz projekt wszedł w życie, to cena benzyny na litrze spadłaby o 1,6 zł, a oleju napędowego o 1,1 zł. Odbyłoby się to bez żadnej straty dla skarbu państwa, a Orlen, który tak bardzo martwi się o swoje zyski, zachowałby je z 2021 r. które wtedy i tak były rekordowe – mówiła kilka tygodni temu posłanka Magda Biejat.