Zespół Kult opublikował na swoim Facebooku oświadczenie dotyczące koncertów, które mają się odbywać, gdy obostrzenia zostaną poluzowane. Według muzyków, z krążących od jakiegoś czasu po kraju informacji wynika, jakoby wstęp na nie miały wyłącznie osoby zaszczepione na koronawirusa. Kult postanowił się do tych plotek odnieść.
"W związku z tym, że zaczynają pojawiać się pogłoski o koncertach i festiwalach przeznaczonych tylko dla zaszczepionych, chcemy opublikować w tym miejscu naszą decyzję" - napisali na swoim profilu.
W informacji przekazanej w mediach społecznościowych, muzycy podkreślili, że nie będą brali udziału w tego typu wydarzeniach. Bo jak wskazano, grupa jest przeciwna - ich zdaniem dzieleniem w ten sposób - społeczeństwa.
"Grupa Kult nie bierze udziału w koncertach, na które będą wpuszczani tylko ludzie zaszczepieni" - napisali.
Muzycy dodali, że "Apartheidowi mówią zdecydowanie NIE".
Przypomnijmy, że na teraz nie ma nakazu wpuszczania na koncerty jedynie osób zaszczepionych. Najnowsze wytyczne zezwalają na udział w imprezach określonej liczby osób, ale nie wlicza się do niego zaszczepionych.
Dodajmy, że część osób i przedsiębiorców odmawia obsługiwania... zaszczepionych. Zdaniem prawników nic im jednak za to nie grozi. Przypominają tutaj, że po przegranej drukarni, która nie chciała drukować materiałów LGBT i przegrała sprawę w sądzie, Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy kodeksu wykroczeń. Te mówiły, że karze podlegać może osoba, która "umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany".
- Choć odmawianie obsługiwania klientów, którzy zaszczepili się przeciwko COVID-19, nie jest uzasadnione, to z perspektywy prawa wykroczeń pozostaje bez reakcji - tłumaczy dla money.pl adwokat Piotr Zemła, wspólnik w Kancelarii Zemła Szymański Adwokaci sp.j.