Konfederacja to partia, która chce uchodzić przede wszystkim za liberalną gospodarczo. Dlatego przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi ogłosiła program likwidacji niektórych danin. Pod tym linkiem znajdziecie Państwo szczegółowe rozłożenie kosztów obietnic wszystkich największych partii politycznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konfederacja chce uprościć podatki. I ciąć wydatki
Formacja, której jednym z liderów jest Sławomir Mentzen, sporo obiecuje. Hasło "Proste i niskie podatki" zakłada zniesienie 15 rodzajów opłat. Ugrupowanie chce likwidacji podatku od czynności cywilnoprawnych od umów dot. nieruchomości (PCC), podatku cukrowego, opłaty uzdrowiskowej, podatku od psa, opłaty zapasowej (w cenie paliwa), opłaty emisyjnej (w cenie paliwa), opłaty mocowej (w cenie prądu), opłaty przejściowej (w cenie prądu), opłaty reprograficznej (w cenie elektroniki), opłaty wodnej (w cenie wody), podatku tonażowego, podatku od spadków, podatku od środków transportowych, opłaty targowej, opłaty miejscowej.
Konfederacja chce też znacząco podnieść kwotę wolną od podatku - do dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia. Zniknąć ma też drugi próg podatkowy, a pojawić się podatek liniowy w wysokości 12 proc. Wcześniej usłyszeliśmy też o "Programie tanie paliwo", który ma zapewnić niższe koszty działania firm i nie tylko.
Bon zdrowotny. Konfederacja chce zmienić system
Jest i druga strona medalu - Konfederacja oprócz likwidacji danin chce też rewolucji dotyczącej systemu ochrony zdrowia czy programów socjalnych. Janusz Korwin-Mikke postuluje, by wprowadzić bony zdrowotne. Ich ideę wyjaśnił w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia".
Zgodnie z tą wizją państwo nadal ustalałoby zasady ubezpieczenia, zakresu świadczeń itd. Problem polega jednak na tym, że nie da się stworzyć sprawnie funkcjonującego systemu, bazując wyłącznie na ubezpieczeniu. To jeden z fundamentalnych błędów publicznych systemów i nie ma znaczenia, czy występuje jeden ubezpieczyciel, czy jest ich więcej - mówił jeden z liderów Konfederacji.
Mentzen i spółka chcą też zlikwidować wiele osłon - na przykład 13 i 14 emerytury wypłacane seniorom. Twierdzą przy tym, że świadczenia są szkodliwe. - 13 i 14 emerytura to jest maksymalnie 2,5 tysiąca złotych dochodu dla polskiego emeryta. W tym samym czasie inflacja wywołana przez ten rząd wyciąga z kont emerytów 15 proc. ich dochodów, czyli to tak jakby 4,5 tysiąca złotych emerytom zostało zabrane – mówił podczas jednej z konwencji Konfederacji mec. Michał Wawer, skarbnik Konfederacji.
Propozycje prawicowej partii mogą być dla budżetu kosztowne. Liniowy PIT, zgodnie z wyliczeniami ekspertów FOR, ma pochłonąć 60,5 mld zł. Podniesienie kwoty wolnej od podatku ponad 33 a nowe stawki VAT 47 mld zł. Wraz z innymi propozycjami daje to 182,1 mld zł.