[AKTUALIZACJA]. W środę 28 kwietnia rząd potwierdził stopniowe otwieranie gospodarki. Imprezy okolicznościowe będzie można co prawda organizować od 15 maja, ale tylko na świeżym powietrzu i z limitem do 25 osób. Od tego samego dnia funkcjonować będą także lokale gastronomiczne, ale usługi mogą świadczyć jedynie w ogródkach. Lokale gastronomiczne w pełni mają wrócić 29 maja. Imprezy, w tym wesela, będą od tego dnia ograniczone do 50 osób.
Już o godz. 10 w środę rozpocznie się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego - a na nim premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Adam Niedzielski będą omawiać z resztą przedstawicieli rządu plany luzowania obostrzeń.
Jak zapowiedział sam minister zdrowia, będzie to harmonogram na cały miesiąc. Konferencja ma się zacząć tuż po posiedzeniu zespołu, najpewniej jeszcze przed południem.
Otwieranie krok po kroku
Poznamy więc datę otwarcia handlu, restauracji, hoteli, spa, aquaparków, muzeów, teatrów, kin oraz siłowni. Jak wynika z informacji money.pl, w planie nie znajdą się odniesienia do konkretnych wskaźników - liczby zakażeń, hospitalizacji, zajętych respiratorów czy wykonanych szczepień.
W tym przypadku rząd stawia na prosty kalendarz i zmianę przepisów. Dlaczego? Przy obecnym tempie spadku liczby zakażeń mogłoby się okazać, że odniesienie do liczb przestałoby być szybko aktualne.
Jedocześnie rząd nie chce postawić na zbyt szybkie odmrażanie. Jak wynika z naszych informacji, pośpiechu nie rekomendowała Rada Medyczna przy premierze Mateuszu Morawieckim. Sugestie były jasne: na ostatniej prostej epidemii nie można szaleć.
I stąd np. w maju zmian nie mogą oczekiwać osoby planujące ślub, a przede wszystkim wesele. Jak wynika z naszych informacji - na razie większe luzowanie nie jest dla nich przewidziane.
Z naszych informacji wynika, że wstępny plan na odmrażanie zakłada wprowadzanie kolejnych zmian w cyklach tygodniowych. O takim rozwiązaniu dyskutować ma jednak jeszcze cały Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, ta kwestia nie jest więc zamknięta.
Czytaj także: Hotelarze liczą straty i naciskają rząd. Mają dość i żądają otwarcia w maju
Cykl dwutygodniowy - który też będzie omawiany - pozwala lepiej analizować wpływ zniesionych obostrzeń na sytuację. Z kolei cykl tygodniowy oznaczałby, że część przedsiębiorców mogłaby się otworzyć nieco szybciej, bo możliwych tur w całym miesiącu byłoby aż pięć. Przy układzie dwutygodniowym zmiany można by wprowadzać w trzech rzutach.
Jak wynika z naszych informacji, przesądzony jest koniec regionalizacji. Obostrzenia nie będą różnicowane ani na poziomie województw, ani na poziomie powiatów (jak to bywało w ubiegłym roku). Powód jest prozaiczny: sytuacja w wielu regionach jest zbliżona.
To oznacza, że pięć województw - woj. dolnośląskie, śląskie, opolskie, łódzkie i wielkopolskie - już w pierwszym etapie dołączą do pozostałych województw pod względem zasad, a różnic nie będzie.
Limity zostają na dłużej
Jaka może być sama kolejność luzowania? O tym już rano informowała Wirtualna Polska.
Priorytetem jest powrót do szkół, i to nie w trybie hybrydowym, a stacjonarnym. I będzie się to działo już w pierwszej części maja. Jak ujawnił w środę rano minister zdrowia Adam Niedzielski, luzowanie w tym miejscu zacznie się już od 4 maja. Mówił o tym podczas wywiadu w RMF FM.
Powrót części dzieci do szkoły w czerwcu (czyli ostatnim miesiącu nauki) nie miałby sensu zdaniem przedstawicieli rządu.
Wraz z uczniami do normalnego trybu mają szybko wrócić galerie handlowe oraz sklepy budowlane i meblowe.
Jak wynika z naszych informacji, otwarcie hoteli i gastronomii (najpewniej tylko w części ogródkowej) zaplanowane jest najwcześniej na połowę maja. W tym samym okresie wracać może sport, czyli baseny, aquaparki i inne miejsca rekreacji. Listę zamykają siłownie, kina oraz teatry, czyli mniejsze i zamknięte przestrzenie. Te mogą wracać dopiero na przełomie maja i czerwca.
Wraz z kolejnymi krokami zmieniać się mają też zasady obowiązujące w poszczególnych punktach. I tak restauracje zaczną od funkcjonowania na otwartej przestrzeni, by w kolejnym kroku zacząć przyjmować gości. Niemal wszędzie utrzymane będą jeszcze długo limity dot. klientów.
Trzeba przy tym dodać, że to wstępne założenia - które będą omawiane i doprecyzowane podczas posiedzenia RZZK w środę. Wicepremier Jarosław Gowin zapewniał, że podczas najbliższego rządowego łączenia będzie przekonywał, by otwierać gospodarkę mocniej już od pierwszych dni maja. Jak już pisaliśmy w money.pl, pomysł Gowina - oraz oczekiwania przedsiębiorców - mogą się jednak nie zrealizować.