Zgodnie z nowymi przepisami, samochód straci kierowca, gdy alkomat pokaże 1,5 promila, bez żadnych dodatkowych warunków - informuje tvn24.pl. Ponadto obligatoryjna konfiskata ma być również w przypadku kierowcy, który spowoduje wypadek i będzie miał ponad promil alkoholu we krwi. Przepisy wejdą w życie 14 marca 2024 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak będzie wyglądać procedura konfiskaty auta? Jeśli policja zatrzyma pijanego kierowcę, wówczas zatrzyma pojazd na okres siedmiu dni. Następnie prokurator będzie decydował o zabezpieczeniu samochodu, a w kolejnym etapie sąd orzeka jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa - podaje portal.
Sąd jednak może nałożyć inną karę w trzech przypadkach:
- Jeśli pojazd nie należał do kierowcy - wówczas sąd decyduje o przepadku jego równowartości,
- Jeśli auto zostało uszkodzone - wówczas sąd decyduje o przepadku jego równowartości,
- Jeśli pojazd był służbowy - wówczas kierowca otrzyma karę w wysokości 5-60 tys. zł, która ma zostać wpłacona na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Długa droga przepisów o konfiskacie
Jak pisaliśmy na money.pl, pierwsze pomysły rządu mówiły o tym, że samochód straci każdy nietrzeźwy kierowca, który będzie miał nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Przepadek auta miał być stosowany także wtedy, gdy kierowca spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub też w sytuacji recydywy.
W takich sytuacjach policja tymczasowo miała zająć jego auto na okres do siedmiu dni, następnie prokurator orzekłby zabezpieczenie tego mienia, a sąd obligatoryjnie miał orzec przepadek pojazdu. Jeżeli nie byłoby wypadku, a jedynie prowadzenie w stanie nietrzeźwości (przekracza 0,5 promila) sąd mógł odstąpić od orzeczenia przepadku w szczególnych okolicznościach.
Zgodnie z ustawą, jeśli konfiskata nie byłaby niemożliwa, bo pojazd został sprzedany lub zniszczony, albo nie byłby wyłączną własnością kierowcy, sąd orzekłby przepadek równowartości pojazdu sprzed wypadku. Według przepisów za równowartość uznaje się wartość pojazdu określoną w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo, a w razie braku polisy – średnią wartość rynkową pojazdu.