Niewiele wiadomo na temat szczegółów planowanych rozmów. Dochodzi do nich w sytuacji coraz większych napięć związanych z ruchami rosyjskich wojsk wokół Ukrainy. Jeszcze w poniedziałek możliwe jest ogłoszenie decyzji na temat wysłania dodatkowych sił USA na wschodnią flankę NATO.
Rozmowy na szczycie. Biden będzie rozmawiał z Dudą
W niedzielę wieczorem Departament Stanu wydał nakaz rodzinom dyplomatów amerykańskich opuszczenia ambasady USA w Kijowie. Uzasadnił to "obawą nieuchronnej inwazji militarnej na Ukrainę".
"Istnieją doniesienia, że Rosja planuje znaczące działania militarne przeciwko Ukrainie. (…) Warunki bezpieczeństwa, szczególnie wzdłuż granic Ukrainy na okupowanym przez Rosję Krymie i na kontrolowanej przez Rosję wschodniej Ukrainie, są nieprzewidywalne i mogą się wkrótce pogorszyć" – można przeczytać w oświadczeniu Departamentu Stanu.
Poniedziałkowe spotkanie z europejskimi przywódcami ma być zamknięte dla prasy, jednak Biały Dom - tradycyjnie - opublikuje komunikat po rozmowach. Planowane jest na godzinę 21:00 czasu polskiego (15:00 czasu lokalnego). Według Białego Domu konferencja wideo jest częścią "bliskich konsultacji i koordynacji z transatlantyckimi sojusznikami i partnerami w odpowiedzi na koncentrację wojsk Rosji przy granicach z Ukrainą".
W spotkaniu udział wezmą - oprócz prezydenta Bidena i prezydenta Dudy, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
USA: nie wiemy, jakie są intencje Putina
Podczas briefingu prasowego w niedzielę, przedstawiciel Departamentu Stanu oznajmił, że do rozpoczęcia działań wojennych przez Rosję może dojść "w każdej chwili".
"Nadal nie wiemy, jakie są intencje prezydenta Putina. Ale jasno widzimy, że buduje zdolności wojskowe wzdłuż ukraińskich granic, by mieć opcję (inwazji) w każdym czasie, więc to jest tło decyzji, które podjęliśmy" - powiedział dyplomata.
Również w poniedziałek szef dyplomacji USA Antony Blinken wziął udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE, łącząc się z Waszyngtonu.