Symboliczny koniec ery Donalda Trumpa można było oglądać z pobliskiego Atlantic City Hotel, który z tej okazji przygotował dla swoich gości specjalną ofertę.
Budynek Trump Plaza, w którym kiedyś mieścił się hotel i kasyno, został zburzony w środę po godz. 9.00 czasu lokalnego, czyli po godz. 15.00 czasu polskiego. Do tego celu wykorzystano 3 tys. lasek dynamitu.
Trump Plaza działał od 1984 do 2014 roku. Po zamknięciu budynek niszczał, a ostatnio jego fragmenty zaczęły odrywać się i spadać na ulicę.
Kiedyś miejsce to było perłą w koronie imperium kasyn byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Obiekt miał ponad 600 pokoi oraz kasyno o powierzchni 5,5 tys. metrów kwadratowych.
W latach 90. Trump prowadził w Atlantic City cztery kasyna. Stały się one istotnymi punktem na bokserskiej mapie Stanów Zjednoczonych. W nieruchomościach zarządzanych przez miliardera walki toczyli wielcy amerykańscy pięściarze, na czele z Mikiem Tysonem i Evanderem Holyfieldem.
W momencie wyburzenia nieruchomość należała do miliardera Carla Icahna, który przez pewien czas był doradcą ekonomicznym prezydenta Trumpa.
Zobacz też: Afera Retail Parks Fund. Poszkodowani szukają sprawiedliwości i chcą od banku 90 mln zł
Rozbiórka Trump Plaza miała zostać wykorzystana na cele charytatywne. Przez pewien czas prowadzono aukcję, na której można było wylicytować prawo do naciśnięcia przycisku i uruchomienia eksplozji.
Jednak Icahn sprzeciwił się temu pomysłowi, wskazując względy bezpieczeństwa i odpowiedzialności prawnej. Miliarder doprowadził do wstrzymania oferty. Jak podaje CNBC, Icahn zapowiedział wtedy, że pokryje wylicytowane 175 tys. dolarów z własnej kieszeni.
Chęć naciśnięcia przycisku deklarowała Stormy Daniels, a w internecie ruszyła nawet zbiórka na ten cel. Stormy Daniels twierdzi, że w 2006 roku miała romans z Donaldem Trumpem. W 2016 roku, krótko przed wyborami prezydenckimi, prawnik Trumpa miał zapłacić jej za milczenie na temat romansu.