Zniesienie obostrzeń nie oznacza, że kończy się epidemia i nie ma COVID-19 – zaznaczył minister zdrowia Adam Niedzielski. Bądźmy odpowiedzialni, nośmy maseczki, gdy jest dużo ludzi, a jeśli czujemy się źle, zostańmy w domu – podkreślił.
Od 28 marca nie ma obowiązku zakrywania maseczką ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych, z wyjątkiem budynków, w których prowadzona jest działalność lecznicza oraz aptek. Od maja również w tych miejscach nie będzie takiego przymusu.
Od poniedziałku zniesiony został także obowiązek kierowania na izolację i kwarantannę z powodu COVID-19. Osoby, które aktualnie na nich przebywają, obowiązane są dokończyć je na zasadach wcześniej obowiązujących.
Koniec maseczek i izolacji
Pacjenci, u których test wykryje zakażenie koronawirusem, będą na zwykłych zasadach otrzymywali zwolnienia lekarskie i będą, mając świadomość zagrożenia, musieli sami izolować się w domu. Tymi izolacjami nie będzie już zarządzał sanepid.
Minister zdrowia tłumaczył w ubiegłym tygodniu, że sanepid cały czas posiada uprawnienia do tego, żeby nakładać kwarantannę i decydować o izolacji. Dodał, że stosowanie tych narzędzi będzie ograniczone do szczególnych przypadków.