Mateuszu Morawiecki, podczas konferencji prasowej zapytany został, czy od stycznia 2023 r. zostanie zniesiony stan zagrożenia epidemicznego.
- Nie wykluczmy takiego rozwiązania, ale potrzebujemy jeszcze chwili czasu, aby specjaliści nam doradzili, czy jest to ten moment, w którym możemy sobie na to pozwolić – powiedział Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wiele razy zostaliśmy zaskoczeni przez pandemię COVID-19"
Dodał, że już wiele razy "zostaliśmy zaskoczeni przez pandemię COVID-19".
Wolimy upewniać się w bardzo wielu ośrodkach analitycznych, a także patrzeć na to, co robią inni – powiedział Mateusz Morawiecki.
Premier ocenił, że COVID-19 jesienią tego roku nie stanowi takiego zagrożenia, jakiego jeszcze parę miesięcy temu się obawiano.
Robiliśmy latem regularne spotkania rady i specjalistów, bo baliśmy się tego, co wyniknie z tej kolejnej fali koronawirusa – przypomniał szef rządu.
Zwrócił również uwagę na to, że zdaniem ekspertów wydaje się, że grypa powoli staje się przynajmniej tak samo groźna, jak koronawirus.
Od maja nie mamy już w Polsce stanu epidemii
Od 16 maja rozporządzenie ministra zdrowia zniosło obowiązujący w Polsce od 20 marca 2020 r. stan epidemii, zastępując go stanem zagrożenia epidemicznego. Pod koniec października b.r. w Dzienniku Ustaw opublikowano nowelizację rozporządzenia w sprawie ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego, zgodnie z którą obowiązek noszenia maseczek w szpitalach i aptekach zostaje przedłużony do 31 grudnia 2022 r.