W programie "Gość Wydarzeń" poseł Artur Dziambor, kandydujący do Sejmu z list Trzeciej Drogi, stwierdził, że rząd prowadził wsparcie socjalne dla Ukraińców w Polsce "bez pomyślunku". Do tej kwestii odniósł się rzecznik rządu.
- Myślę, że te przepisy nie zostaną przedłużone w dużej mierze. Tak mi się wydaje w tej chwili. (...) Teraz konflikt jest bardziej znany, wiemy jakie są linie sporu i jakie są możliwości pomocy międzynarodowej, cała społeczność międzynarodowa powinna się w szerszym zakresie zaangażować i tyle - dodał.
Pamiętajmy o tym, że przepisy mają charakter czasowy i one wygasają na początku przyszłego roku. Nic nie jest na stałe dane, tylko na okres trwającego konfliktu zbrojnego i przepisy po prostu wygasną na początku przyszłego roku. W tej chwili nie ma decyzji o przedłużeniu rzeczy, które są w ustawie - podkreślił Müller.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kryzys zbożowy kładzie się cieniem na relacjach polsko-ukraińskich
Kością niezgody w relacjach polsko-ukraińskich jest kryzys zbożowy. Polska wprowadziła embargo na wwóz do naszego kraju zboża i produktów rolnych z Ukrainy. Nie dotyczy to towarów przewożonych w tranzycie np. do zachodnioeuropejskich portów morskich.
Choć Komisja Europejska zniosła unijne embargo, Polska wraz z Czechami i Słowacją postanowiły je przedłużyć. Władze w Kijowie zapowiedziały zaskarżenie tych jednostronnych decyzji do Światowej Organizacji Handlu.
- Wspieramy Ukrainę przed napaścią rosyjską. To jest również kwestia naszego bezpieczeństwa. (...) Ale nie może być tak, że gdy są zagrożone nasze interesy gospodarcze czy rolne, że my się będziemy w jakiś sposób cofać przed taką presją moralną czy jakiegoś innego rodzaju, prawną. Podtrzymujemy swoje stanowisko. Skarga do WTO nie robi na nas wrażenia. Nie mamy zamiaru się cofać z tego embarga - dodał rzecznik rządu.