- Chiny i Stany Zjednoczone zgodziły się na stopniowe zniesienie ceł nałożonych podczas trwającej 16 miesięcy wojny handlowej - podało w czwartek chińskie ministerstwo handlu. Nie określiło jednak żadnego harmonogramu.
Tymczasowa umowa handlowa ma zawierać zobowiązanie USA do zniesienia zaplanowanych na 15 grudnia taryf na import z Chin o wartości około 156 miliardów dolarów, w tym na telefony komórkowe, laptopy i zabawki - podaje Reuters.
- Wojna handlowa rozpoczęła się od taryf i powinna zakończyć się zniesieniem taryf - powiedział rzecznik ministerstwa handlu Gao Feng na konferencji prasowej.
Zobacz też: Wojna handlowa USA-Chiny. Jak to wpływa na polską gospodarkę
Problem w tym, że porozumienia nie potwierdziły jeszcze Stany Zjednoczone. - Bałagan w przekazie tylko potwierdza, jak kruche są relacje między USA i Chinami, a cena porozumienia jeszcze nie została do końca ustalona - podaje Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.
Spotkanie będzie. Nie wiadomo, gdzie i kiedy
Rezygnacja z ceł ma być proporcjonalna po obu stronach, a szczegółowe liczby i towary mają być jeszcze przedmiotem negocjacji. Nie zostały podane żadne konkrety czasowe odnośnie realizacji porozumienia.
- Według wczorajszych informacji odroczenie podpisania umowy pierwszej fazy będzie odroczone do grudnia, ponieważ strony podobno nie mogą ustalić miejsca spotkania prezydentów Trumpa i Xi. Ale skoro jednak nie do końca znamy szczegóły tego porozumienia, można zakładać, że i treść dokumentu do podpisania może w dalszym ciągu ulegać zmianie - dodał Białas.
Są powody do optymizmu
Dodatkowym wydarzeniem budzącym optymizm jest wtorkowa zapowiedź zniesienia restrykcji na import drobiu z USA. Zakaz sprowadzania zarówno drobiu, jak i jaj wprowadzono w Chinach w styczniu 2015 roku z powodu wybuchu epidemii ptasiej grypy.
Jedno ze źródeł Reutersa mówiło wcześniej, że chińscy negocjatorzy naciskają szczególnie na zniesienie 15-procentowych ceł na towary o wartości 125 mld dol. wprowadzone we wrześniu. Chcą też złagodzenia 25-procentowych ceł na import towarów o wartości 250 mld dol., które obejmują m.in. maszyny, półprzewodniki oraz meble. Chińczycy chcą zresztą całkowitego zniesienia ceł.
Od czasu objęcia urzędu przez Donalda Trumpa w 2017 r. jego administracja naciska na Chiny, aby ograniczyły ogromne dotacje dla przedsiębiorstw państwowych i położyły kres przymusowemu transferowi amerykańskiej technologii do chińskich firm, co jest ceną dla firm z USA, by prowadzić działalność gospodarczą w Chinach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl