Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Łukasik
|
aktualizacja

Koniec z fałszowaniem żywności. Będzie większy nadzór nad artykułami rolno-spożywczymi

15
Podziel się:

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych będzie mogła więcej. Rząd przyjął projekt ustawy, który zwiększa kompetencje tego organu w zakresie kontroli żywności.

Minister Jan Krzysztof Ardanowski jest głównym pomysłodawcą zmian w zakresie kontroli nad żywnością.
Minister Jan Krzysztof Ardanowski jest głównym pomysłodawcą zmian w zakresie kontroli nad żywnością. (flickr, Kancelaria Premiera)

Głównym orędownikiem pomysłu, aby uporządkować i porozdzielać na nowo zadania dotyczące kontroli żywności był minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski i to właśnie jego resort przygotował projekt zmian w prawie.

Dziś sytuacja wygląda tak, że kompetencje te rozdzielone są pomiędzy Inspekcję Handlową a Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Tymczasem minister rolnictwa chciałby, aby nadzór nad jakością handlową artykułów rolno-spożywczych był przejrzysty i skonsolidowany.

Według projektu Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) będzie kontrolować jakość handlową artykułów rolno-spożywczych na wszystkich etapach obrotu: produkcji, przetwarzania i dystrybucji. Oznacza to, że kontrole miałyby się odbywać np. u producenta czy na giełdach żywności prowadzących sprzedaż hurtową oraz w obrocie detalicznym.

Jak podano w komunikacie po spotkaniu członków rządu: "Rozwiązanie ma przyczynić się do lepszego nadzoru nad jakością żywności oraz skuteczniejszego eliminowania nieuczciwych praktyk w handlu nią. Ma zapobiec np. fałszowania żywności".

Zobacz także: Obejrzyj: Polski Holding Spożywczy. Minister podał, kiedy powstanie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
ole
5 lata temu
50 procent zywnosci w p[olsce to trucizny//owszem nie kazdy je spozywa np...rzad i polityczna klika ,ale dlaczego dpuszcaja by truc narod /polityka zywnosciowa taka sama jak zdrowotna ida wspolnie by bylo nas jak naj mniej
Emeryt
5 lata temu
Ludzie to jedzą,bo nie mają wyjścia, w Ameryce podali by do sądu takiego pseudoproducenta i bulił by kasę,przestałem to ,,g,,jeść, bo przeraża mnie skład. Ta niby Zdrowa polska żywność to ściema ,nie ma już dobrej żywności, to wszystko jest malowane.Ludzie chorują na Maxa,a na tych ,,producentów nie ma kary.
Konsument
5 lata temu
Wystarczyłoby żeby nie ukrywać danych producenta falszujacego żywność. Podawać nazwę producenta i siedzibę jak to jest za granicą.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
Polak
5 lata temu
Kontrole, zakazy , nakazy, podatki .... Oto co pis nam przyniósł. Drozyzne i zamordyzm. Nie widzicie tego ludzie ?
Ani
5 lata temu
Drogie Babcie mamy córki synowie może powinniście sami upiec kawałek mięsa różnego rodzaju i już nie będzie chemi w jedzeniu.
Rud
5 lata temu
Nie jestem wielbicielem PIS-u ale za ten krok należą się podziękowania.
Konsument
5 lata temu
Wystarczyłoby żeby nie ukrywać danych producenta falszujacego żywność. Podawać nazwę producenta i siedzibę jak to jest za granicą.
smakosz golon...
5 lata temu
Zdrowa, dobra żywność ? Super, tylko za jakie pieniądze. Obecnie z kg mięsa można zrobić nawet 2kg wędlin. Do tego mogą one czekać na spożycie nawet kilka tygodni "zabezpieczone" przed zepsuciem azotynem sodu (E-250, tzw. saletra, składnik soli peklowej) lub inną rakotwórczą trucizną. O innych wypełniaczach, klejach, spulchniaczach, aromatach, barwnikach itd. już nie mówię. Na drugim biegunie są wędliny z domowego wyrobu, bez chemii, bez wypełniaczy. Ale tu z kg mięsa wychodzi ok, 0,6-0,7 kg wędliny. Jest to wędlina o b. krótkim terminie do spożycia choć przy pakowaniu próżniowym zaraz po zrobieniu można ją przechowywać w lodówce do miesiąca bez obaw o popsucie. Jednak takie wędliny siłą rzeczy są KILKUKROTNIE droższe od sklepowych. Kto kupi ? Jednostki tak, ale większości po prostu na to nie stać. I pojawia się sytuacja patowa: jeść tanio, ale źle, czy zdrowo, ale drogo. No chyba, że wszyscy staniemy się jaroszami i po kłopocie ...