Wieżowce zaczęły dominować w miejskim krajobrazie z prostego powodu – umożliwiały zmieszczenie wielu osób w tym samym miejscu, nie zajmując przy tym dużej powierzchni. Dla korporacji, zatrudniających często setki pracowników w jednej lokalizacji, jest to bardzo wygodne rozwiązanie – wieżowców buduje się więc coraz więcej. Trend ten może się jednak wkrótce zmienić.
- Właściciele biurowców to potencjalnie najbardziej świadomi odbiorcy ekologicznych rozwiązań, ale również w ich wypadku innowacje stanowią zaledwie kilka procent inwestycji. Zmiany w trendach następują, jednak niezadowalająca jest skala i tempo tych zmian – mówi money.pl Rafał Schurma, prezydent Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego PLGBC.
Kryzys szklanych domów
Czas pokazał, że niektóre rozwiązania stosowane w wieżowcach, nie są w stanie sprostać wyzwaniom zmieniającego się świata. Szkło, które do tej pory używane było w celu uniknięcia konieczności korzystania z lamp, okazało się mieć jedną kluczową wadę – sprawia, że wnętrza budynków zamieniają się w szklarnie.
Zmiany klimatu i idące za nimi wzrost średnich temperatur oraz większa liczba słonecznych dni w roku spowodowały, że budynki szybciej się nagrzewają. Klimatyzacja musiała więc zostać podkręcona. Oszczędność, jaką miała zapewnić rezygnacja z żarówek, okazała się nieznacząca wobec kosztów generowanych przez konieczność ochładzania rozgrzanych wieżowców.
Czy oznacza to, że szklane molochy przestaną wkrótce powstawać?
- Tak, ta tendencja widoczna jest już wśród świadomych konsultantów i architektów – potwierdza prezydent Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego PLGBC. – Przykładowo, przeszklenie poniżej wysokości parapetu, nie ma żadnego wpływu na prawidłowe doświetlenie powierzchni biurowej, a z całą pewnością tracimy przez nie nawet kilka razy więcej energii niż przez dobrze ocieplone ściany pełne. Dobry projekt ma więc okna tam, gdzie są one dla funkcji potrzebne, aby maksymalizować doświetlenie powierzchni światłem dziennym.
Kiedy chłodzenie prowadzi do ocieplenia
Jak podaje Międzynarodowa Agencja Energetyczna, aktualnie w skali globalnej na ochładzanie budynków przeznaczamy dwa razy więcej prądu niż w 2000 roku – 14 proc. całej energii jest zużywana przez klimatyzacje. Jednak to nie samo zużycie energii, a skutki, jakie ze sobą niesie, powinny nas niepokoić. Chodzi oczywiście o rosnącą emisję dwutlenku węgla.
Według estymacji MAE, jeśli pod uwagę weźmiemy proces budowania, chłodzenia, ogrzewania i burzenia budynków, okaże się, że mają one aż 40 proc. udziału w emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
Władze w drodze do równowagi
Wojnę szklanym gigantom jako pierwszy wypowiedział burmistrz Nowego Jorku.
– Stare budynki będą musiały wprowadzić nowe rozwiązania, natomiast na nowo powstające wieżowce nakładane będą obostrzenia. Jeśli deweloperzy zdecydują się na użycie dużej ilości szkła, będą musieli znaleźć inne sposoby na redukcję emisji dwutlenku węgla – mówił w swoim przemówieniu z okazji Dnia Ziemi.
Polskie władze pozostają jednak w tyle, jeśli chodzi o wywieranie presji ekologicznej na inwestorów. Jak mówi Rafał Schurma, programy rządowe dotyczą głównie budownictwa mieszkalnego, nie biurowców:
- Nawet jeśli były dostępne jakieś programy pośrednio wpływające na przedsiębiorców w implementowaniu ekologicznych rozwiązań, z całą pewnością nie miały one wyraźnego wpływu na bezpośrednią poprawę tej sytuacji. W znacznie większej skali pomogły w tym dobrowolne deklaracje inwestorów w zakresie zastosowania rozwiązań wykraczających poza te minimalne wymagane prawem.
Przykładem polskiego biurowca, w którym miały zostać wykorzystane innowacyjne energetycznie rozwiązania, jest wciąż planowany budynek Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie autorstwa Horizone Studio. Zaprojektowano w nim jasne elewacje, adekwatne do warunków pogodowych i usytuowania względem stron świata oraz źródeł hałasu. Okna w projekcie mają ograniczoną powierzchnię, natomiast same przeszklenia nie są identyczne w całym obiekcie. Posiadają kilka wariantów uzależnionych od wielu zmiennych. Projekt ten uzyskał jako pierwszy budynek w Polsce specjalny certyfikat BREEAM Excellent.
Przy budowie piętrzą się jednak problemy natury proceduralnej. W marcu unieważniono przetarg na wykonanie supernowoczesnego budynku. Nie wiadomo, czy wszystkie założenia zostaną zrealizowane. - W żadnym wypadku nie rezygnujemy z tej inwestycji. Musimy ją jednak przeanalizować pod kątem funkcjonalnym i finansowym; zastanowić się, czy na pewno jest nam potrzebny ratusz w takim wymiarze, w jakim to zaprojektowano. Potrzebujemy na to czasu - mówił "Wyborczej Kraków" - Filip Szatanik, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl