Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii zapytało Polaków, czy są zwolennikami zniesienia zmiany czasu. W czwartek 28 marca zaprezentowało wyniki ankiet. Wynika z nich, że ponad 78 procent dorosłych Polaków ma dość przestawiania zegarków.
"Jedyną grupą wyróżniającą się relatywnie wysokim przywiązaniem do status quo w kwestii zmiany czasu (a jednocześnie najniższym poparciem dla rezygnacji ze zmiany) są najmłodsi dorośli (18-24 lata), wśród których blisko dwóch na pięciu (38,7 procent) uważa, że należy nadal zmieniać czas" – czytamy w wynikach badań. To wciąż jednak mniejszość.
Polacy są zgodni nie tylko co do tego, że należy odejść od zmian czasu, lecz również w kwestii tego, przy którym czasie pozostać. Zdecydowana większość preferuje czas letni. Opowiada się za tym blisko trzy czwarte respondentów (74,2 procent). Czas zimowy jako obowiązujący przez cały rok zyskał poparcie tylko 14,8 procent ogółu badanych. 10,7 proc. Polaków nie ma zdania.
Za wprowadzeniem na stałe "czasu zimowego" szczególnie opowiadają się zatrudnieni w prywatnych gospodarstwach rolnych (22,9 procent), rolnicy i robotnicy niewykwalifikowani (po 18,6 procent) oraz niepracujące gospodynie domowe (21,4 procent) – wynika z badań.
Europa może zostać podzielona na "strefy czasowe"
Nie tylko Polacy są zwolennikami wyboru jednego, obowiązującego przez cały rok, czasu. W 2018 r. Parlament Europejski przeprowadził konsultacje społeczne, w których wzięło udział prawie 4,6 mln obywateli (mało który konsultowany wcześniej temat spotkał się z takim zainteresowaniem). Prawie 85 proc. osób biorących udział w konsultacjach wyraziło zdanie, że nie powinno się zmieniać czasu.
Ten wybór uszanowali europosłowie. Wkrótce zmiany czasu przejdą więc do historii, ale każdy kraj będzie mógł wybrać, czy woli czas letni, czy zimowy. Może więc zdarzyć się tak, że Polska przyjmie czas letni, Słowacja zimowy, a Czechy, podobnie jak my, letni. Taka różnorodność w sąsiadujących ze sobą krajach na pewno stworzyłaby nie lada bałagan, więc Unia Europejska ma nadzieję, że kraje dogadają się między sobą, by nie dzielić regionów na różne "strefy czasowe".
Przypomnijmy, że czas letni, inaczej zwany czasem środkowoeuropejskim letnim, trwa od końca marca do końca października. Z kolei czas zimowy obowiązuje od końca października do końca marca.
Z duża dozą prawdopodobieństwa możemy założyć, że w Polsce będzie obowiązywał przez cały rok czas letni. Słońce będzie wtedy wschodziło zimą między 8 a 9 rano. Dzięki temu ci, którzy kończą pracę około 17 czy 18, będą wracali do domu jeszcze przy naturalnym świetle.
Handel zaciera ręce na czas letni
Sympatia do czasu letniego może dziwić, bo naturalny dla naszego regionu jest czas zimowy. To nasz "czas podstawowy", podczas gdy czas letni jest tylko okresem przejściowym, wprowadzonym dla oszczędzania energii.
Historia zna przypadki eksperymentów, które zakończyły się porażką. W 2010 r. Rosja odeszła od zmiany czasu i postawiła na permanentny czas letni. Miały za tym przemawiać korzyści zdrowotne. Prezydent Dmitrij Miedwiediew przekonywał, że "konieczność przystosowywania się do nowego czasu wiąże się ze stresem i chorobami".
Zmiana czasu. Europosłowie za zniesieniem w 2021 r.
Szybko się jednak okazało, że społeczne i ekonomiczne koszty zmiany były zbyt wysokie. Rosjanie narzekali, że w jej efekcie zimą musieli jeździć do pracy w ciemnościach. Problem nie dotyczył dalekich regionów, ale nawet położonych na zachodzie kraju. W grudniu słońce nie pojawiało się w Moskwie nad horyzontem do godz.10. Po 4 latach postawiono jednak na czas zimowy.
Zwycięzcą wprowadzenia na stałe czasu letniego z cała pewnością będą te branże, które zajmują się dostarczaniem szeroko rozumianej rozrywki.
- Na wprowadzeniu czasu letniego skorzysta branża turystyczna oraz handel i usługi. Z badań wynika, że gdy szybko robi się ciemno, ludzie po pracy chcą szybko wrócić do domu. Pieniądze napędzają popularność czasu letniego – wyjaśnia dr Malwina Bakalarska, która zajmuje się wpływem czasu na biznes. - Gdy zaś dłużej jest jasno, ludzie chętniej chodzą na zakupy, podróżują. A kto straci na wyborze czasu letniego? Z pewnością branża transportowa. Gdy szybko robi się ciemno, ludzie wolą podróżować własnymi samochodami niż np. autobusami.
W kwietniu MPiT przeprowadzi kolejny sondaż dotyczący zmiany czasu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl