Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Kontrola w zakładach mięsnych i sklepach. Odmawiają przyjmowania wieprzowiny

2
Podziel się:

UOKiK wszczął kontrolę w sieciach handlowych i dużych zakładach mięsnych. Chodzi o przypadki odmawiania przyjmowania w pełni przebadanego mięsa wieprzowego ze zdrowych zwierząt hodowanych w strefach występowania ASF.

Kontrola w zakładach mięsnych i sklepach. Odmawiają przyjmowania wieprzowiny
UOKiK bada, czy sieci handlowe i duże zakłady mięsne odmawiają przyjmowania w pełni przebadanego mięsa ze zdrowych zwierząt hodowanych w strefach, gdzie występują przypadki ASF. (PAP, PAP/Piotr Polak)

Sytuacja, w której duży przedsiębiorca nie chce przyjąć zdrowej i przebadanej żywności, może być przejawem wykorzystywania przewagi kontraktowej - twierdzi UOKiK. Może to dotyczyć relacji np. pomiędzy rolnikiem a dużym ogólnopolskim przetwórcą mięsa lub siecią handlową.

Dlatego też UOKiK bada, czy sieci handlowe i duże zakłady mięsne odmawiają przyjmowania w pełni przebadanego mięsa ze zdrowych zwierząt hodowanych w strefach, gdzie występują przypadki ASF. W połowie września rozpoczęto niezapowiedziane kontrole w siedzibach firm.

Biedronka pierwsza na celowniku

W pierwszej kolejności sprawdzono działania dwóch sieci handlowych: Jeronimo Martins Polska właściciela sieci BiedronkaDino Polska oraz trzech przetwórców: Gobarto (producent mięsny zależny od spółki Cedrob sprzedający produkty m.in. pod markami Gobarto, Makton), Animex (producent m.in. marek Krakus, Morliny czy Berlinki) i Sokołów (właściciel m.in. marek Sokołów, Grill House czy Gzella).

Jak ustalił UOKiK, Biedronka do niedawna nie nabywała mięsa ze zdrowych zwierząt hodowanych w strefach, w których występuje afrykański pomór świń.

Zobacz także: Wojna o polską świnię. "Co godzinę upadają 3 gospodarstwa"

Jednak w trakcie trwania kontroli zmieniła swoją politykę i aktualnie kupuje takie mięso oraz jego przetwory - przekazał Urząd. Jak dodał, pracownicy UOKiK uzyskali potwierdzenie od dostawców, iż Jeronimo Martins Polska rzeczywiście zaczęło w ostatnim czasie przyjmować przebadane produkty ze stref objętych ograniczeniami.

Z kolei kontrole wykazały, że Animex, Sokołów i Gobarto nie uzależniają zakupu wieprzowiny od hodowli zwierzęcia w strefach wolnych od ASF. Spółki w toku kontroli zadeklarowały, iż również w przyszłości będą dokonywać zakupu zdrowego mięsa pochodzącego ze stref ASF.

Natomiast kontrola w Dino Polska nie dała jak na razie jasnej odpowiedzi. "Dlatego w dalszym etapie weryfikowane są działania podmiotu zależnego spółki, odpowiedzialnego za zakup i przetwórstwo mięsa – Agro Rydzyna" - informuje UOKiK.

Lidl również pod okiem kontrolerów

To jednak nie koniec kontroli. Trwają dalsze kontrole w dwóch zakładach mięsnych: Bell Polska (należący do jednej z największych grup kapitałowych producentów mięsnych w Europie) oraz Agro Rydzyna, spółce zależnej Dino Polska.

Badane są również praktyki sieci handlowej Lidl - przekazał UOKiK.

- Bardzo ważne jest, aby hodowcy trzody chlewnej ze stref, gdzie stwierdzono przypadki ASF, mogli sprzedawać mięso, które po przejściu badań weterynaryjnych potwierdzono jako zdrowe i bezpieczne - zaznaczył prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Mięso ze stref ASF

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, istnieje możliwość wprowadzenia na terenie Polski trzech stref na wypadek wystąpienia ogniska wirusa afrykańskiego pomoru świń.

Każda z nich objęta jest innymi ograniczeniami. Największe obostrzenia dotyczą obszarów, na których stwierdzono przypadki choroby u świń (strefy czerwone). Zabronione są m.in. wewnątrzwspólnotowe dostawy mięsa z tych terenów do innych państw członkowskich Unii Europejskiej.

Jednocześnie mięso ze zdrowych zwierząt ze strefy czerwonej, wyprodukowane w wyznaczonych zakładach, jest bezpieczne dla ludzi i po badaniach weterynaryjnych może być sprzedawane bez ograniczeń na terenie Polski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
Jasne!
3 lata temu
A kto by ufał polskiej weterynarii. Jak to jest, że weterynarz, który zarabia 4-6 tys brutto jeżdzi nowym Volvo XC90 za 430 tys? Dostał od bezdomnego? Prawda jest taka, że weterynarze dawno siedzą u producentów w kieszeni.
Mariusz
3 lata temu
Kpina mydlenie oczów całe mięso zatrute antybiotyki i glifosatu robią te testy w raboratorium w Niemczech tego unas nie nadają
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
Mariusz
3 lata temu
Kpina mydlenie oczów całe mięso zatrute antybiotyki i glifosatu robią te testy w raboratorium w Niemczech tego unas nie nadają
Jasne!
3 lata temu
A kto by ufał polskiej weterynarii. Jak to jest, że weterynarz, który zarabia 4-6 tys brutto jeżdzi nowym Volvo XC90 za 430 tys? Dostał od bezdomnego? Prawda jest taka, że weterynarze dawno siedzą u producentów w kieszeni.