Sytuacja, w której duży przedsiębiorca nie chce przyjąć zdrowej i przebadanej żywności, może być przejawem wykorzystywania przewagi kontraktowej - twierdzi UOKiK. Może to dotyczyć relacji np. pomiędzy rolnikiem a dużym ogólnopolskim przetwórcą mięsa lub siecią handlową.
Dlatego też UOKiK bada, czy sieci handlowe i duże zakłady mięsne odmawiają przyjmowania w pełni przebadanego mięsa ze zdrowych zwierząt hodowanych w strefach, gdzie występują przypadki ASF. W połowie września rozpoczęto niezapowiedziane kontrole w siedzibach firm.
Biedronka pierwsza na celowniku
W pierwszej kolejności sprawdzono działania dwóch sieci handlowych: Jeronimo Martins Polska właściciela sieci Biedronka i Dino Polska oraz trzech przetwórców: Gobarto (producent mięsny zależny od spółki Cedrob sprzedający produkty m.in. pod markami Gobarto, Makton), Animex (producent m.in. marek Krakus, Morliny czy Berlinki) i Sokołów (właściciel m.in. marek Sokołów, Grill House czy Gzella).
Jak ustalił UOKiK, Biedronka do niedawna nie nabywała mięsa ze zdrowych zwierząt hodowanych w strefach, w których występuje afrykański pomór świń.
Jednak w trakcie trwania kontroli zmieniła swoją politykę i aktualnie kupuje takie mięso oraz jego przetwory - przekazał Urząd. Jak dodał, pracownicy UOKiK uzyskali potwierdzenie od dostawców, iż Jeronimo Martins Polska rzeczywiście zaczęło w ostatnim czasie przyjmować przebadane produkty ze stref objętych ograniczeniami.
Z kolei kontrole wykazały, że Animex, Sokołów i Gobarto nie uzależniają zakupu wieprzowiny od hodowli zwierzęcia w strefach wolnych od ASF. Spółki w toku kontroli zadeklarowały, iż również w przyszłości będą dokonywać zakupu zdrowego mięsa pochodzącego ze stref ASF.
Natomiast kontrola w Dino Polska nie dała jak na razie jasnej odpowiedzi. "Dlatego w dalszym etapie weryfikowane są działania podmiotu zależnego spółki, odpowiedzialnego za zakup i przetwórstwo mięsa – Agro Rydzyna" - informuje UOKiK.
Lidl również pod okiem kontrolerów
To jednak nie koniec kontroli. Trwają dalsze kontrole w dwóch zakładach mięsnych: Bell Polska (należący do jednej z największych grup kapitałowych producentów mięsnych w Europie) oraz Agro Rydzyna, spółce zależnej Dino Polska.
Badane są również praktyki sieci handlowej Lidl - przekazał UOKiK.
- Bardzo ważne jest, aby hodowcy trzody chlewnej ze stref, gdzie stwierdzono przypadki ASF, mogli sprzedawać mięso, które po przejściu badań weterynaryjnych potwierdzono jako zdrowe i bezpieczne - zaznaczył prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Mięso ze stref ASF
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, istnieje możliwość wprowadzenia na terenie Polski trzech stref na wypadek wystąpienia ogniska wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Każda z nich objęta jest innymi ograniczeniami. Największe obostrzenia dotyczą obszarów, na których stwierdzono przypadki choroby u świń (strefy czerwone). Zabronione są m.in. wewnątrzwspólnotowe dostawy mięsa z tych terenów do innych państw członkowskich Unii Europejskiej.
Jednocześnie mięso ze zdrowych zwierząt ze strefy czerwonej, wyprodukowane w wyznaczonych zakładach, jest bezpieczne dla ludzi i po badaniach weterynaryjnych może być sprzedawane bez ograniczeń na terenie Polski.