Według raportu Allianz Trade, przywrócenie kontroli granicznych w Niemczech może skutkować znacznymi opóźnieniami w transporcie. Analitycy przewidują, że czas przekraczania przejść granicznych w strefie Schengen może wydłużyć się nawet o 20 minut. W normalnych warunkach, jak podaje raport, "typowe przekroczenie granicy w strefie Schengen zajmuje średnio 3,34 minuty".
Eksperci piszą w swojej analizie, że "wynikające z tego wyższe koszty transportu prawdopodobnie doprowadzą do -9,1 proc. spadku niemieckiego importu towarów, a także spadku popytu na usługi o -7,8 proc., co łącznie da 1,1 mld EUR rocznie".
Raport wskazuje, że najbardziej ucierpią sektory turystyki i edukacji, gdzie spodziewany jest wzrost kosztów o 3,5 proc. Tuż za nimi plasuje się sektor spożywczy z przewidywanym wzrostem o 2,6 proc. oraz handel z 2,4 proc. wzrostem kosztów. Autorzy analizy podkreślają, że "znacznej redukcji importu do Niemiec doświadczą również branże maszyn i sprzętu elektrycznego a także chemii i farmacji: odpowiednio o 147 mln EUR i 142,1 mln EUR". Te dane wskazują na potencjalne zakłócenia w kluczowych sektorach niemieckiej gospodarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak Polska straci na niemieckich kontrolach
Eksperci Allianz Trade zwracają uwagę, że skutki kontroli granicznych odczują również kraje sąsiadujące z Niemcami. W raporcie czytamy, że "kraje sąsiednie odczują to ze względu na silne powiązania w łańcuchu dostaw: import z Holandii prawdopodobnie spadnie o -0,2 mld EUR, podczas gdy import z Polski zmniejszy się o -0,1 mld EUR, a import z Francji o -92,4 mln EUR". Polska jawi się jako druga gospodarka pod względem skali potencjalnych strat, co podkreśla znaczenie handlu transgranicznego dla naszego kraju.
Analitycy Allianz Trade wskazują, że kontrole graniczne mogą zwiększyć koszty na głównych szlakach transportowych o 1,7 proc. w odniesieniu do towarów i 1,5 proc. dla usług. W raporcie czytamy, że "wydłużenie czasu oczekiwania, szczególnie na ruchliwych przejściach, takich jak granica niemiecko-holenderska, przez którą codziennie przejeżdża około 1000 ciężarówek, może znacząco wpłynąć na terminowość dostaw towarów". Autorzy podkreślają, że "około dwie trzecie niemieckiego importu odbywa się przez granice lądowe z krajami sąsiednimi", co wskazuje na skalę potencjalnych zakłóceń.
Zagrożenie dla niemieckiej gospodarki i konkurencyjności
Eksperci ostrzegają, że konsekwencje kontroli granicznych mogą być szczególnie dotkliwe dla niemieckiego przemysłu. W raporcie podkreślono, że "opóźnienia w przepływie towarów mogą mieć znaczące konsekwencje, szczególnie dla sektorów, które w dużym stopniu opierają się na handlu transgranicznym". Analitycy zwracają uwagę, że "zakłócenia w łańcuchu dostaw mogą prowadzić do niedoborów zapasów, zwiększonych kosztów operacyjnych i utraconych możliwości dla branż wrażliwych na czas, takich jak towary łatwo psujące się i produkcja just-in-time".
Raport Allianz Trade wskazuje, że kontrole graniczne mogą zagrozić pozycji Niemiec jako kluczowego węzła tranzytowego dla handlu europejskiego. Autorzy piszą, że "niemieckie firmy, które już zmagają się z presją konkurencyjną i globalnymi wyzwaniami związanymi z łańcuchem dostaw, mogą zostać jeszcze bardziej obciążone przez te nowe kontrole". Eksperci ostrzegają, że czynniki te mogą zwiększyć ryzyko recesji w i tak już niestabilnym środowisku gospodarczym, potencjalnie zmniejszając niemiecki PKB nawet o 11,5 mld EUR rocznie.
Analiza Allianz Trade zwraca uwagę na potencjalne konsekwencje dla konsumentów i szerszej gospodarki. W raporcie czytamy, że "rosnące koszty transportu mogą przełożyć się na wyższe ceny dla konsumentów, osłabiając i tak już niski popyt krajowy i potencjalnie hamując wzrost gospodarczy". Eksperci podkreślają, że sytuacja ta może dodatkowo obciążyć niemiecką gospodarkę, która już zmaga się z różnorodnymi wyzwaniami, takimi jak presja konkurencyjna i globalne zakłócenia w łańcuchach dostaw.
Długoterminowe implikacje dla europejskiego handlu
Raport Allianz Trade podkreśla, że wprowadzenie kontroli granicznych może mieć daleko idące konsekwencje dla całej europejskiej sieci handlowej. Eksperci zauważają, że "Niemcy są głównym krajem tranzytowym dla wymiany handlowej wewnątrz UE, co skutkować będzie znacznymi opóźnieniami i zwiększonymi kosztami dla firm zaangażowanych w handel międzynarodowy w Europie". Ta sytuacja może potencjalnie prowadzić do restrukturyzacji europejskich łańcuchów dostaw i zmian w strategiach logistycznych firm działających na kontynencie.
Analitycy zwracają również uwagę na potencjalne długoterminowe skutki dla konkurencyjności niemieckiej gospodarki. W raporcie czytamy, że "takie opóźnienia mogą zagrozić statusowi Niemiec jako kluczowego węzła tranzytowego dla handlu europejskiego, czyniąc go mniej atrakcyjnym dla firm zależnych od wydajnej logistyki". To z kolei może prowadzić do poszukiwania alternatywnych tras handlowych i centrów logistycznych, co mogłoby mieć trwały wpływ na strukturę handlu w Europie.