Incydent z udziałem kontrolerów nagłośnił poseł Konfederacji Bronisław Foltyn, który przekonuje, że był świadkiem zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrolerzy nie dostali paragonu. Wystawili mandat i usiedli do stołu
Polityk wskazuje we wpisie w mediach społecznościowych, że do zdarzenia doszło w połowie sierpnia 2024 r. w jednym z barów w Bielsko-Białej.
"Wpadają urzędnicy ze skarbówki, zamawiają po wódeczce, po piwku, i jak gdyby nigdy nic, próbują wystawić mandat za "niepołożony na ladzie" paragon" - relacjonuje.
Poseł zarzucił inspektorom Izby Administracji Skarbowej, że pili alkohol podczas wykonywania czynności służbowych. "Urzędnicy zakupili i spożywali alkohol. Są na to świadkowie i zapis monitoringu" - podkreśla poseł w kolejnym wpisie.
Z relacji polityka wynika, że po kontroli właściciel baru miał wezwać policję, aby sprawdziła trzeźwość inspektorów. Nie byli pod wpływem alkoholu. Za niewystawienie paragonu właściciel został ukarany na kwotę 500 zł.
Foltyn wystosował petycję w tej sprawie do Ministerstwa Finansów. W piśmie ocenił, że zachowanie kontrolerów było "skandaliczne". Chciał dowiedzieć się, czy podczas nabycia sprawdzającego kontrolerzy mogą spożywać alkohol.
Resort finansów komentuje kontrolę alkoholu
"Wewnętrzne uregulowania KAS, określające tryb działań prowadzonych w ramach nabycia sprawdzającego dopuszczają możliwość zakupu towarów i usług obejmujących napoje alkoholowe" - podkreślił Zbigniew Stawicki wiceminister finansów i wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej w odpowiedzi na pismo. Jego treść poseł umieścił w kolejnym poście na platformie X.
Choć kontrolerzy mogą kupować alkohol w ramach nabycia sprawdzającego, to spożywanie trunków wyskokowych nie jest dopuszczalne. "Czynności służbowe nie mogą być realizowane pod wpływem alkoholu. Tym samym zakupiony alkohol nie może być spożywany przez osoby dokonujące nabycia sprawdzającego ani w trakcie wykonywania czynności służbowych, ani po zakończeniu ich realizacji" - zwrócił uwagę wiceminister.
5,6 tys. mandatów za brak paragonów
Nabycie sprawdzające, którego świadkiem był poseł, zostało wprowadzone w 2022 r. w ramach Polskiego Ładu. To narzędzie w rękach fiskusa, które ma na celu sprawdzenie, czy sprzedawca poprawnie rejestruje sprzedaż i wydaje klientowi paragon fiskalny.
W pierwszym półroczu wystawiono z tego tytułu 5,6 tys. mandatów. Niedawno kontroler incognito opowiedział redakcji WP Finanse, jak wygląda to w praktyce i jak reagują sprzedawcy.
- Wszystko zaczyna się w urzędzie, gdzie przeprowadzana jest analiza ryzyka na podstawie informacji z baz danych. Typowane są podmioty, które należy skontrolować. Dostajemy zlecenie i w dwuosobowych zespołach idziemy do wskazanego miejsca jako zwykli klienci i nabywamy np. usługę gastronomiczną - przyznał.
Jeśli dojdzie do złamania przepisów, kontrolerzy również się ujawniają, po czym spisują protokół i wystawiają mandat. - Niektórzy przyznają się, że nie nabili sprzedaży, tłumaczą się różnie. Są też tacy, którzy idą w zaparte - podkreślił.