Między 8:30 a 9 wiele samolotów nie startowało z lotniska Chopina w Warszawie. - Sytuacja się unormowała i już wszystko odbywa się zgodnie z rozkładem lotów - usłyszeliśmy na infolinii dla pasażerów.
Jak pisze TVN Warszawa, przerwa w ruchu lotniczym spowodowana była "sytuacją na wieży". Co to znaczy? Tu zbyt wielu szczegółów nie ma.
Kontrolerzy w przesłanym do redakcji tvnwarszawa.pl oświadczeniu wyjaśniają jednak, że nic wielkiego w wieży się nie wydarzyło.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
"Żaden z kontrolerów nie opuścił warszawskiej wieży. Dzisiejsza przerwa w operacjach lotniczych wynikała jedynie z błędnie rozpisanego przez kierownictwo dziennego rozkładu pracy. W pewnym momencie nie było już kontrolera, który mógłby poprowadzić ruch bez łamania przepisów dotyczących maksymalnego czasu pracy na stanowisku" - napisała Joanna Pieczkowska, jedna z pracownicy wieży.
"Jesteśmy obecnie w trakcie rokowań z pracodawcą. Pierwsza tura rozmów zakończyła się dziś w nocy o 2.30. Kolejna rozpoczyna się o 14.00. Mamy szczerą nadzieję, iż dziś zakończymy ten niepotrzebny spór. Każdy dzień przedłużający obecną sytuację podnosi ryzyko wystąpienia podobnych zdarzeń na naszym lotnisku w kolejnych dniach" - dodała, cytowana przez TVN.
Przypomnijmy, że napięta sytuacja na warszawskim lotnisku utrzymuje się od początku tygodnia. Wtedy doniesienia były takie, że miało dość do próby zwolnienia prezesa związku zawodowego, a także do szarpaniny w wieży kontroli lotów.
Inaczej widzi to Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. O wyjaśnieniach Agencji pisaliśmy już na łamach money.pl w poniedziałek po południu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl