Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Kontrolerzy ruchu lotniczego masowo chcą odejść z pracy. Zaostrza się spór w PAŻP, są zawiadomienia do prokuratury

117
Podziel się:

Zaostrza się konflikt w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, gdzie z końcem stycznia 167 kontrolerów ruchu lotniczego z Warszawy odmówiło przyjęcia zaproponowanych przez PAŻP nowych warunków wynagradzania. Agencja złożyła do prokuratury zawiadomienie ws. podjęcia akcji sabotażowej. Kontrolerzy złożyli swoje - o niedopełnieniu obowiązków przez kierownictwo i uporczywym naruszaniu praw pracowniczych.

Kontrolerzy ruchu lotniczego masowo chcą odejść z pracy. Zaostrza się spór w PAŻP, są zawiadomienia do prokuratury
Lotnisko Chopina w Warszawie to największy port lotniczy w kraju. To tutaj pracuje jedna trzecia wszystkich kontrolerów ruchu lotniczego zatrudnionych w PAŻP. (PAP, Paweł Supernak)

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) to jedyna w kraju instytucja, która szkoli i zatrudnia cywilnych kontrolerów ruchu lotniczego. W całym kraju pracuje ich około 600. W czasie gdy PAŻP ogłosiła wznowienie po pandemii naboru na kandydatów do zawodu kontrolera ruchu lotniczego, więcej niż co czwarty z dziś pracujących nie zaakceptował nowych warunków wynagradzania. To oznacza rozwiązanie ich umów o pracę.

Kontrolerzy ruchu lotniczego, reprezentowani przez Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego skarżą się nie tylko na zaproponowane im obniżenie wynagrodzeń, ale również na sposób organizacji pracy w PAŻP. Podkreślają, że w dzisiejszych czasach technika rzadko zawodzi.

Największe katastrofy lotnicze na całym świecie wynikają najczęściej z błędu ludzkiego. Przestrzeganie procedur i międzynarodowych standardów dot. bezpieczeństwa w ruchu lotniczym jest więc kluczowe dla życia obywateli RP znajdujących się w naszej przestrzeni powietrznej - stwierdzają związkowcy z ZZ KRL w oświadczeniu przesłanym redakcji money.pl.
Zobacz także: Tak wygląda praca kontrolerki lotów

Siedem grzechów głównych kierownictwa PAŻP. Związkowcy punktują

Związkowcy sformułowali siedem głównych zarzutów pod adresem kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Poniżej cytujemy je z treści oświadczenia ZZ KRL:

  1. Uporczywe ignorowanie raportów bezpieczeństwa i zaleceń z nich wynikających;
  2. Uporczywe stosowanie procedury SPO, czyli jednoosobowej pracy na stanowisku kontroli ruchu lotniczego, które zakłada pracę dwuosobową
  3. Umyślne i uporczywe narażanie personelu operacyjnego na możliwość zakażenia wirusem SARS-CoV-2 poprzez nakazywanie przebywania w zamkniętym pomieszczeniu przez 7.5 h (dyżury przestojowe) bez możliwości jego wietrzenia;
  4. Szykanowanie i karanie kontrolerów ruchu lotniczego za raportowanie nieprawidłowości co jest karalne zgodnie z. art. 135e, art. 209ui Prawa Lotniczego;
  5. Świadome podejmowanie ryzyka w ruchu lotniczym będące następstwem planowania zbyt małych obsad stanowisk operacyjnych w harmonogramie pracy – zwiększa obciążenie pracą, przemęczenie i prawdopodobieństwo popełnienia błędu;
  6. Szkalowanie i poniżanie personelu operacyjnego w medialnych wystąpieniach p.o. Prezesa PAŻP oraz jego pełnomocników prowadzące do deprecjacji samooceny oraz wizerunku grupy zawodowej stanowiącej kluczowe zasoby ludzkie PAŻP;
  7. Zaniedbanie w ciągłości naboru oraz szkoleniu kadr kontrolerów ruchu lotniczego są wynikiem zaniechań oraz wcześniejszych decyzji p.o. prezesa. 

Spór w PAŻP. Zawiadomienia do prokuratury

20 stycznia 2022 r. kontrolerzy z ramienia Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na niedopełnieniu obowiązku dbania o bezpieczeństwo i higienę pracy, narażeniu pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu oraz uporczywym naruszaniu praw pracowniczych. Skierowali też pisma do nadzorującego PAŻP ministra infrastruktury oraz prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej nie pozostaje dłużna. Pod koniec stycznia jej kierownictwo złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z podżeganiem przez ZZ KRL do podjęcia akcji sabotażowej przez kontrolerów obszaru i zbliżania w Warszawie. Pod tymi dwoma ostatnimi pojęciami kryją się stanowiska kontrolerów, którzy odpowiadają za samoloty przelatujące przez podzieloną na sektory przestrzeń powietrzną Polski (obszar) oraz te, które startują i lądują z Lotniska Chopina w Warszawie (zbliżanie).

Pod koniec grudnia 2021 roku wielu z kontrolerów ruchu lotniczego zgłosiło niedyspozycję lub dostarczyło zwolnienia lekarskie, a osoby będące na przestoju (zobowiązane do niezwłocznego, w razie konieczności, objęcia stanowiska operacyjnego) nie odbierały telefonów od pracodawcy. W efekcie powstały opóźnienia w ruchu lotniczym i wygenerowały straty dla innych podmiotów branży lotniczej - tłumaczy Agata Król, rzecznik prasowy PAŻP, w odpowiedzi na pytania money.pl.

Wynagrodzenia kontrolerów ruchu lotniczego. "To nie będzie 45 tys. zł"

Dodaje, że niezaakceptowanie nowego regulaminu wynagrodzeń przez blisko 170 kontrolerów ruchu lotniczego z Warszawy skutkuje rozwiązaniem z nimi umów o pracę. Dla większości z nich okres wypowiedzenia zakończy się pod koniec kwietnia 2022 r. W Warszawie pracuje ich w sumie 208.

Działania te niestety jak się wydaje, motywowane są tylko i wyłącznie partykularnym interesem tej części konkretnej grupy zawodowej, która nie zgadza się na zaproponowane w nowym Regulaminie Wynagradzania pensje (od 33 tys. zł brutto miesięcznie do nawet 45 tys., zł brutto miesięcznie). Spełnienie żądań finansowych, a więc 100 proc. większej pensji niż zaproponowano, kosztowałyby Agencję ponad 165 mln zł (ok. 1 mln zł dla każdego z kontrolerów) w trzyletniej perspektywie - dodaje Agata Król.

Przed pandemią to kontrolerzy ruchu lotniczego z Warszawy mogli liczyć na najwyższe zarobki w tej grupie zawodowej w Polsce, uwzględniając staż pracy, kwalifikacje, pełnione funkcje, premie, dodatki. Jak pisaliśmy w money.pl, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej w lutym ub.r. wyliczała, że średnie wynagrodzenie kontrolera ruchu lotniczego w 2020 r. w Polsce wyniosło 32 576 zł brutto., a siedmioro kontrolerów osiągnęło zarobki roczne przekraczające 1 mln zł brutto.

Według PAŻP jednym z celów nowego regulaminu wynagradzania ma być też zmniejszenie różnic w zarobkach między stolicą a lotniskami regionalnymi.

To nie będzie 45 tys., tylko 18-31 tys. zł brutto. Nie ma dodatków za pracę w nocy czy święta. Ze względu na długi staż mam wysokie wynagrodzenie — netto 26-27 tys. zł, a zaproponowano mi wynagrodzenie zasadnicze 30 tys. zł, czyli 17 tys. zł netto. Jednocześnie bardzo duża kwota zostanie przeznaczona na nagrody, które będą przyznawane uznaniowo przez prezesa - odpowiadał Maciej Sosnowski, przewodniczący ZZ KRL, w rozmowie z "Pulsem Biznesu".

PAŻP: sytuacja finansowa agencji jest kryzysowa

"Kontrolerzy, tym samym, dali jasny sygnał, że bezpieczeństwo podróżnych w powietrzu, którym powinni służyć umiejętnościami zarządzania ruchem w przestrzeni powietrznej, stała się kartą przetargową do wywalczenia powrotu do rekordowych pensji sprzed pandemii, sięgających nawet 100 tys. zł miesięcznie. Warto przypomnieć, iż wdrażane w PAŻP zmiany związane są z kryzysową pod względem finansowym sytuacją Agencji wywołaną pandemią koronawirusa" - podkreśla rzeczniczka PAŻP.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej stoi bowiem na stanowisku, że obniżenie wynagrodzeń jest konieczne ze względu na kryzys, jaki w światowym lotnictwie cywilnym spowodowała pandemia koronawirusa SARS-Cov-2. Agencja podsumowała ostatnio ruch lotniczy w przestrzeni powietrznej w Polsce w 2021 r. Z danych tych wynika, że liczba operacji lotniczych na wszystkich lotniskach w Polsce spadła o 33 proc. w stosunku do 2019 r., ostatniego roku przed pandemią i rekordowego na polskim niebie. W stosunku do 2020 r. zanotowano wzrost liczby operacji o 53 proc.

Największe spadki liczby operacji na lotniskach (w porównaniu z 2019 r.) zanotowano na lotniskach w Bydgoszczy (o 51 proc.), w Warszawie (Lotnisko Chopina, o 50 proc.) i w Rzeszowie (49 proc.).

Kontrolerzy ruchu lotniczego: chcemy przywrócić etos służby

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej musiała zaciągnąć kredyt obrotowy w Banku Gospodarstwa Krajowego w wysokości 250 mln zł i kredyt inwestycyjny w wysokości 550 mln zł. Janusz Janiszewski, p.o. prezesa PAŻP i aktywny zawodowo kontroler ruchu lotniczego, przekonuje, że "przejedzenie kredytów byłoby nieodpowiedzialne". Wylicza, że jej przychody spadły o 50 proc. w porównaniu z 2019 r., analogicznie jak liczba operacji lotniczych. W skali miesiąca wynoszą obecnie 30-35 mln zł, a koszty stałe około 60 mln zł. Różnica pokrywana jest z kredytu.

- Mamy pieniądze na koncie, ale to środki z kredytu. Musimy mieć rezerwę przynajmniej 100-120 mln zł, gdyby ruch lotniczy siadł - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

"Polska Agencja Żeglugi Powietrznej jest organizacją typu non-profit. Koszty jej działalności są w całości pokrywane przez Europejską Organizację ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej, która pobiera opłaty od linii lotniczych" - podnoszą kontrolerzy ruchu lotniczego w oświadczeniu ZZ KRL.

"Jedynym celem działania ZZKRL jest przywrócenie etosu służby i zapewnienia najwyższego bezpieczeństwa dla wszystkich uczestników żeglugi powietrznej" - czytamy dalej w oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(117)
WYRÓŻNIONE
Telly
3 lata temu
Trochę dziwi mnie zarzut o szantaż, że kontrolerzy składają wypowiedzenia z powodu obniżki pensji. Przecież jest swoboda zawierania umów i to jest prawo pracownika nie akceptować niekorzystnych zmian.
Leon Z
3 lata temu
Trzymajmy się faktów - kontrolerzy otrzymali WYPOWIEDZENIA zmieniające. Wypowiedzenia przyjęli, a nowych warunków nie. Ich święte prawo. Są pracownikami, a nie niewolnikami.
dziadek
3 lata temu
Nie można posadzić tam swoich kumpli z partii bo to są odpowiedzialne stanowiska gdzie za popełniony błąd idzie się do paki i jest problem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (117)
visitor
3 lata temu
Pracuje w sredniej wielkosci elektrowni typu "combine cycle". Nic szczegolnego , 700MW. Odpowiadam za bezpieczenstwo i szkolenie operatorow. Wszysko jest regulowane przez prawo federalne i stanowe. Nie porownuje sie do ATC , ale pracuje 10 do 12 godzin dziennie . Moje zarobki to okolo $220,000 rocznie. Mam 7 tygodni urlopu rocznie, dosyc dobre swiadczenia. Moglbym przejsc na emeryture , ale dopiero za 5 lub 6 lat jak BOG da. Pozdrowienia z drugiej strony Oceanu.
Polak
3 lata temu
Proste rozwiązanie - samofinansowanie się PPL LOT i tym podobnych spółek. Niech zarabiają na te swoje wydumane pensje i kropka. Jak wydolą - to mogą nawet zarabiać i po 200 tysiaków na tydzień !!
Użytkownik
3 lata temu
Rozumiem że donos do prokuratury jest ze strony kierownictwa na działania ich samych, jako że oni złożyli wypowiedzenia załodze ( wypowiedzenia zmieniajace..)
Analogowy Swi...
3 lata temu
To niesamowite jak internetowi pieniacze podchwytuja kazda okazje aby dokopac innym zwlasza jesli maja lepiej platna prace. Kochani nienawistnicy czytajcie ze zrozumieniem to powodu do zawisci bedzie mniej. Artykuly o kontrolerach mowia - ze nie zadaja oni wcale podwyzek ale nie zgadzaja sie na znaczace obnizki i rozne triki pracodawcy majace na celu zmuszenie ich do pracy w warunkach nieprzewidzianych w umowie. Dodatkowo PAZP wlasnie oglosil nabor na kontrolerow, zatem smialo bez krepacji pedzcie po swoje 45 000, moga byc wasze juz od przyszlego miesiaca!!!! Nie szukajcie wymowek ze nikt nie dal wam szansy. Wymagania te poczatkowe to wyksztalcenie srednie-tak to nawet dla was geniusze nauk wszelakich, z angielskim moze byc trochenke klopotu ale razem dacie rade a i firmie bedzie zalezalo aby pozbyc sie "starych" kontrolerow to "Aj jem" wystarczy. Co do doniesien do prokuratury o rzekomym sabotazu to bardziej karkolomnych bredni to nawet od pijanego cwiercmuzgowca nie slyszalem. Ludzie ci sa wolni-co prawda rezim juz zostal formalnie ogloszony, a dla niepoznaki na razie nosi przydomek sanitarny, ale wkrotce w znanym juz terminie powod covidowy zostanie odwolany a wtedy ratuj sie kto zdazy. Zatem poki co moga nie przyjmowac umow zmienajacych(pogarszajacych) warunki pracy. W wolnym kraju prokuratura wszczela by sledztwo na podstawie artykulu z kodeksu o wprowadzanie w blad organow scigania i nieuzasadnione zgliszenie nie istniejacego przestepstwa ale mogloby sie to zdarzyc w kraju choc malusiunko wolnym a nawet w Korei Polnocnej ale nie w naszym Bantustaniku Bolanda. No cuz jakie to wszystko smutne...
Kasta
3 lata temu
Ciekawe czy Pan Prezes w ramach solidarności i poprawy trudnej sytuacji agencji zrezygnował z luksusowego auta służbowego i innych udogodnień prezesowskich jakie pewnie ma:)?czy jest komentarz w tej sprawie ? A o ile obniżyła się pensja zarządu :)?
...
Następna strona