Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|

Kontrowersje wokół rekompensat za ceny gazu. Skorzysta głównie państwowy gigant?

107
Podziel się:

Wysokie ceny gazu na rynkach dotykają dziś wszystkich, wpływając m.in. na ostateczne ceny chleba i innych produktów. Rząd zaproponował więc regulacje, które mają to zniwelować: rekompensaty dla dostawców gazu, co miałoby pozwolić im obniżyć ceny dla dalszych odbiorców. W nowych przepisach jest jednak haczyk - prywatni dostawcy gazu mogą nie otrzymać wsparcia. Jeśli tak się stanie, to wielu z nich będzie musiało utrzymywać wysokie ceny dla swoich odbiorców - w tym gospodarstw domowych - albo wręcz zamknąć biznes.

Kontrowersje wokół rekompensat za ceny gazu. Skorzysta głównie państwowy gigant?
Beneficjentem rządowej pomocy będzie głównie PGNiG, prywatni dostawcy gazu mogą jej nie dostać. Fot. Adobe Stock

Przypomnijmy, że celem ustawy, nazywanej także "lex PGNiG", uchwalonej przez Sejm i Senat, jest ochrona odbiorców komunalnych przed gigantycznymi podwyżkami cen gazu - m.in. szkół, szpitali oraz gospodarstw domowych.

Nowe regulacje zakładają m.in. zamrożenie w 2022 r. stawek taryf na gaz i objęcie ochroną taryfową m.in. szpitali, szkół, żłobków, przedszkoli, domów dziecka, kościołów i związków wyznaniowych.

Nie skorzystają z tego jednak małe i średnie przedsiębiorstwa. Niedawno Sejm odrzucił większość poprawek Senatu do ustawy. Wśród nich był m.in. zapis dotyczący włączenia na listę podmiotów chronionych przed podwyżkami z sektora MŚP. To spory cios w małe i średnie firmy, w tym np. piekarnie, które z powodu wysokich cen gazu muszą podnosić ceny chleba. Czasem jednak i to nie wystarczy, a przedsiębiorstwa dobite wzrostami cen gazu zwyczajnie upadają.

Rządowe instytucje też mają kłopot z "lex PGNiG"

Co istotne, na rządowe rekompensaty mogą nie załapać się także prywatni dostawcy gazu. Jak informuje portal Wysokie Napięcie, w odniesieniu do nich pojawia się problem z interpretacją nowych przepisów.

W przypadku PGNiG sprawa wydaje się prosta: spółka PGNiG Obrót Detaliczny otrzyma w ramach rekompensaty różnicę pomiędzy ceną, jaką płaciła 1 stycznia 2022, a ceną wynikającą z taryfy.

Sytuacja komplikuje się jednak w odniesieniu do prywatnych dostawców błękitnego paliwa. Wiele tych firm dostarcza gaz również do gospodarstw domowych, szkół oraz spółdzielni, korzysta więc z taryf zatwierdzonych przez URE. Oferuje zarazem ceny niższe niż PGNiG.

Teraz ich klienci, zgodnie z nową ustawą, powinni przejść na taryfę dla gospodarstw domowych. Jednak w tym momencie pojawia się pytanie: czy taryfę zatwierdzoną dla PGNiG, czy własną? To bardzo istotne, bowiem w drugim przypadku rekompensata nie przysługuje.

- Nie wiadomo, jak interpretować tę ustawę. Można to tłumaczyć również tak, że jeśli do tej pory stosowaliśmy niższą taryfę dla któregoś z naszych odbiorców, to obecnie zostaniemy bez rekompensat - mówi w rozmowie z money.pl dyrektor jednej z prywatnych firm gazowych.

Dodaje, że kłopot z interpretacją ustawy mają również rządowe instytucje, z którymi rozmawiała spółka, zarówno URE, jak i np. resort klimatu. W dodatku, jego zdaniem, ich interpretacje się różnią.

PGNiG ma z nowych regulacji same korzyści

Dr. hab Robert Zajdler, ekspert ds. energetycznych Instytutu Sobieskiego, uważa, że czytając projekt ustawy, od razu nasuwa się teza, że punktem odniesienia dla rekompensat jest obecnie stosowana cena za gaz przez PGNIG. - Poszkodowani mogą być więc inni sprzedawcy. To oznacza, że jeśli stosowali niższe ceny niż państwowy koncern, to pomocy mogą nie dostać - komentuje.

Ekspert uważa także, że nie zapewniono wszystkim sprzedawcom równych warunków. Za to PGNiG ma z nowych regulacji same korzyści.  Zgodnie z nimi spółka może liczyć nie tylko na rekompensatę cen, ale również obniżenie depozytów giełdowych, gwarancje Skarbu Państwa i sprzedaż Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych zapasów obowiązkowych po aktualniej cenie rynkowej (a nie cenie ich nabycia).

- W tym wypadku zasady również nie są jednolite dla wszystkich podmiotów. To wygląda na pomoc publiczną dla PGNIG, która rodzi wątpliwości, co do jej rozmiarów i powinna być notyfikowana w Komisji Europejskiej przed jej wejściem w życie - dodaje.

Zobacz także: Prąd i gaz coraz droższe w całej UE. Poranna kawa to dla niektórych luksus

Prywatni dostawcy gazu są dyskryminowani

Eksperci Lewiatana w ocenie działań rządu idą jeszcze dalej. Ich zdaniem rozwiązania zawarte w lex PGNiG doprowadzą do likwidacji konkurencji na rynku gazu do końca 2023 roku. Dodatkowo, według nich, brak rekompensat dla prywatnych dostawców gazu, przy jednoczesnym wsparciu PGNiG, może być także uznany za niedozwoloną pomocą publiczną.

- Wyrażamy głębokie zaniepokojenie zapisami ustawy, które w szczególny sposób wspierają PGNiG, krajowego monopolistę, niebagatelną kwotą sięgającą 16 mld zł w 2022 roku. Na takie wsparcie nie mogą liczyć alternatywni dostawcy gazu, chociaż niemal każdy z nich uzyskał akceptację Prezesa URE na niższe ceny sprzedaży gazu do gospodarstw domowych niż PGNiG - komentuje Wojciech Graczyk, prezes zarządu Związku Pracodawców Prywatnych Energetyki.

Dodaje jednocześnie, że takie działania rządu organizacja ocenia jako przejaw dyskryminacji prywatnych firm.

Dorota Zawadzka-Stępniak, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu w Konfederacji Lewiatan, uważa, że nowa ustawa gazowa w efekcie zlikwiduje konkurencję na rynku gazu do końca 2023 roku, co odbije się także na odbiorcach gazu.

Nawet w tak trudnym okresie na rynku gazu jak obecnie sprzedawcy prywatni oferują klientom biznesowym znacznie niższe ceny niż taryfa PGNiG dla biznesu. Proponowany obowiązek zatwierdzenia cen sprzedaży gazu do instytucji publicznych doprowadzi do dalszej monopolizacji rynku gazu w Polsce - ostrzega.

Prywatni dostawcy będą musieli wypowiedzieć umowy

Przypomnimy, że zgodnie z projektem ustawy środki na dofinansowanie PGNiG na pokrycie strat wynikających ze sprzedaży gazu gospodarstwom domowym mają pochodzić z m.in. Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 (4 mld zł) oraz z wpływów ze sprzedaży certyfikatów pochodzących z emisji przez polski rząd, w wysokości ponad 6 mld zł.

Eksperci Lewiatana zwracają uwagę również na to, że rządowa pomoc przewiduje wsparcie państwowej spółki także kwotą 6 mld zł pochodzącą z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Nastąpi to poprzez przejęcie części zapasów gazu przez Agencję Rezerw Strategicznych od PGNiG. Rząd zaproponował też, aby cena gazu była wyznaczona według aktualnych cen giełdowych na Towarowej Giełdzie Energii.

Zdaniem ekspertów Lewiatana takie zapisy budzą dodatkowe wątpliwości, zwłaszcza że kreatorem cen na TGE są firmy należące do grupy kapitałowej PGNiG. Dlatego według nich również i w tym wypadku można mówić o niedozwolonej pomocy publicznej.

Efekt będzie taki, że głównym beneficjentem ustawy będzie PGNiG, który otrzyma olbrzymi transfer publicznych pieniędzy. Natomiast prywatni dostawcy gazu, aby uchronić się przed bankructwem, będą musieli wypowiedzieć zawarte umowy. Na koniec ucierpią na tym ich klienci, a w ostateczności - my wszyscy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(107)
WYRÓŻNIONE
Tob
3 lata temu
Czy w tym kraju kiedyś będzie jakaś stabilizacja, co przyjdzie nowa władza poprawia po tej starej i jest coraz gorzej a zmienia najczęściej fasadę bo jest coraz bardzuej niekompetentna. Jak w tych warunkach prowadzić jakaś działalność
bolo
3 lata temu
Ciekawe jest to, że gdy ma być wydawana kasa z budżetu państwa to zawsze gdzieś beneficjentem jest KK. Może jak panowie księża trochę pomarzną na plebanii to odczują na własnej skórze jak marzną ich owieczki w domach.
X X X
3 lata temu
Skąd na to wezmą pieniądze? Wincyj drukarek Panie! Wincyj drukarek!!! Glapiński dodrukuje. Oni jeszcze nie ogarnęli skąd tak wysoka inflacje. Wszędzie drukują ale nie na taką patologiczną skalę jak u nas!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (107)
...
3 lata temu
spółka PGNiG Obrót Detaliczny otrzyma w ramach rekompensaty różnicę pomiędzy ceną, jaką płaciła 1 stycznia 2022, a ceną wynikającą z taryfy. -znaczy sie hulaj dusza piekla nie ma.moze byc i po 5000 tysiecy usd..Zaplaca wszyscy w podatkach(dlugu)
Kajak
3 lata temu
Mam dość tego rozdawnicrwa. Pracuję prawie 40 lat, mój mąż, któremu pomniejszono emeryturę ciężko pracował. Ogrzewamy mieszkanie gazem. Nikt nam nic nie dopłaci, wręcz odbierają. Tak, jak ktoś napisał albo wszystkim, albo nikomu. Jestem za tym żeby dać uczciwie zarabiać, a nie wiecznie rozdawać. Jak się komuś nie chce pracować Jejgo wybór.
Miś
3 lata temu
Albo wszyscy albo nikt! Co to prywatny folwark ?
Jgk
3 lata temu
A szejk Obajtek kupi sobie kolejny zameczek za nasze pieniądze....
Pis to jedna ...
3 lata temu
Co za nieudacznicy nami rządzą ustawy nie potrafią napisać. Bylo renegocjować umowy Pawlaka? Czy Putin wam kazał by fopie... 600% Po co wsadzac nos w coś co przez 20lat gwarantowało stałą cene gazu i to o 6 razy niższą. Powinno się was ukamieniowac globu Pisowskie
...
Następna strona