- Wciąż pracujemy nad porozumieniem. Zależy nam na osiągnięciu sytuacji win-win. Podejmujemy wszelkie możliwe działania w celu zakończenia sporu z Republiką Czeską, zarówno na rzecz społeczności lokalnych, jak i zgodnie z interesem Polski, która ma być sygnatariuszem tej umowy - powiedział po rozmowach minister klimatu Michał Kurtyka, cytowany przez PAP.
Kolejna runda rozmów zaplanowana jest na przyszły tydzień. Równolegle mają się też toczyć ustalenia w kwestiach technicznych oraz prawno-traktatowych. Minister nie powiedział jednak, kiedy porozumienie może być osiągnięte.
Przypomnijmy. Rokowania w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na jakich Czechy wycofają skargę złożoną do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku.
Pod koniec maja szef polskiego rządu, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem w Brukseli w czasie szczytu UE, informował, że obie strony są bliskie porozumienia, w wyniku którego Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek z TSUE. Z kolei Babisz zapowiedział wówczas, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską.
Kopalnia Turów. Sasin: Rozmowy z Czechami są trudne
Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Dwa dni później Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.