O planach w sprawie budowy drugiej elektrowni jądrowej w Polsce opowiedział obecny w Warszawie prezes KHNP Jooho Whang. Na spotkaniu z dziennikarzami zapewnił, że uzgodnienia są na końcowym etapie, a po zawarciu umowy samo studium wykonalności powinno powstać w ciągu roku, najdalej półtora.
Podkreślił, że model finansowy projektu będzie uzależniony od wyników studium, które wskażą optymalne rozwiązania. W ocenie koncernu 2035 r. jako termin oddania elektrowni do użytku jest ambitny, ale osiągalny. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę stopień zaawansowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga elektrownia jądrowa w Polsce. Oto koszt budowy
Z deklaracji Koreańczyków wynika, że po ich stronie udziałem w projekcie są zainteresowane różne instytucje finansowe. Prezes KHNP wymienił K-Sure i K-Exim. Pierwsza firma to państwowa korporacja ubezpieczeń kredytów eksportowych, druga – bank kredytów eksportowych. Prawo koreańskie umożliwia ich angaż w polską inwestycję.
Szef koncernu dodał też, że obecny harmonogram zakłada, iż pod koniec prac nas studium wykonalności KHNP utworzy z polskimi partnerami spółkę celową. Na końcowym etapie prac nad studium zapadnie decyzja o sposobie zaangażowania się koncernu w projekt. W grę wchodzi albo bezpośrednie objęcie udziałów (czego nowy rząd chciałby też od Amerykanów), albo wkład w postaci pożyczki.
Jooho Whang oszacował też koszt budowy drugiej elektrowni jądrowej. 1 kW mocy siłowni w koreańskiej technologii ma kosztować od 3,7 tys. do 4 tys. dolarów. Dodał, że w modelu finansowym planowanej inwestycji "nie powinniśmy zakładać pomocy publicznej, zwłaszcza na etapie eksploatacji elektrowni". Przypomniał, że KHNP przy budowie elektrowni jądrowych w Korei nie korzystało z pomocy publicznej, lecz zdobywało kredyty (także zagraniczne), a także emitowało dług w postaci obligacji.
Oszacował zarazem, że energia elektryczna z atomu jest w Korei o jedną trzecią lub jedną czwartą tańsza od tej wytwarzanej z siłowni gazowych, które zasila LNG z importu.
Współpraca z nowym rządem przy budowie elektrowni jądrowej
Od czasu nawiązania porozumienia z KHNP w Polsce zmienił się rząd. Prezes koncernu jednak stwierdził, że nowa ekipa poważnie traktuje projekty energetyczne.
Rozumiemy, że rząd musi się zapoznać z działalnością poprzedników. Po ustabilizowaniu się nowych władz i obsadzeniu przez nie stanowisk będziemy się z nimi kontaktować, aby przedstawić obecny stan projektu i inne kluczowe informacje – zapewnił Jooho Whang.
Dodał też, że stron koreańska planuje "różne działania, aby przedstawiciele nowego rządu zapoznali się z technologią i aby zdobyć zaufanie nowych władz do naszych działań". – Patrząc na stopień akceptacji społecznej dla energetyki jądrowej, zmiana rządu nie powinna wpłynąć na ogólne podejście co do realizacji projekt – ocenił.
Jednak wydarzenia z ostatnich dni wskazują, że jego optymizm może być na wyrost. Jeszcze przed sformułowaniem rządu Donald Tusk wyraził wątpliwości co do lokalizacji pierwszej elektrowni jądrowej. W ostatnich dniach o jej ewentualnej zmianie wspominała wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, choć później Pomorski Urząd Wojewódzki wydał stanowisko podkreślające, że decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Energetyka jądrowa w Polsce
Poprzedni rząd planował zbudować kilka elektrowni jądrowych w Polsce. Pierwsza elektrownia jądrowa z trzema reaktorami ma stanąć w Lubiatowie-Kopalinie. Natomiast druga siłownia z dwoma reaktorami (ta, którą ma współtworzyć KHNP) docelowo ma powstać w Koninie-Pątnowie. Plany dotyczące trzeciej elektrowni na razie są owiane tajemnicą.
Przyszła siłownia w Koninie-Pątnowie to wspólne przedsięwzięcie prywatnego ZE PAK, państowej PGE oraz KHNP. Energię w niej mają wytwarzać dwa koreańskie reaktory APR1400 o łącznej mocy 2,8 GW.
Spółka PGE PAK Energia Jądrowa, w której ZE PAK i PGE mają po 50 proc. udziałów, ma przygotować trzy elementy inwestycji: studium wykonalności, badania terenu, lokalizacji oraz ocenę oddziaływania na środowisko. W listopadzie 2023 r. projekt uzyskał decyzję zasadniczą – czyli potwierdzenie zgodności inwestycji z interesem publicznym, w szczególności z celami polityki państwa, w tym polityki energetycznej oraz braku negatywnego wpływu inwestycji na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa.
KHNP (Korea Hydro & Nuclear Power) z kolei to państwowa firma specjalizująca się w budowie i eksploatacji elektrowni jądrowych. Koncern współpracuje przy projektach i jest dostawcą reaktorów jądrowych. Spółka angażowała się w budowę 34 bloków elektrowni jądrowych w Korei Południowej i za granicą.