Pandemia COVID-19 wywołała w Europie poważny kryzys gospodarczy, co przełożyło się na sytuację milionów rodzin. Kwestii nierówności dotyczącej dochodów w UE przyjrzeli się urzędnicy Eurostatu. Okazało się, że w 2020 roku średni dochód wśród pracujących w wieku 18-64 lata spadł o 7 proc. w porównaniu z 2019 rokiem.
To pierwsza taka sytuacja od ponad dekady. Po 2009 roku z każdym rokiem dochody tylko rosły.
Mimo tego, średni dochód do dyspozycji gospodarstwa domowego, a także wskaźnik ryzyka ubóstwa pozostał stabilny. Choć jak podkreśla Eurostat, w niektórych krajach to ryzyko wzrosło.
"W porównaniu z 2019 rokiem wzrost wskaźnika zagrożenia ubóstwem wśród ludności w wieku produkcyjnym zaobserwowano w Portugalii, Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Irlandii, Słowenii , Bułgarii, Austrii i Szwecji" - wylicza Eurostat.
W około połowie państw członkowskich wskaźnik zagrożenia ubóstwem pozostał stabilny. Do tych krajów zalicza się m.in. Polska.
Co ciekawe, był jeden kraj, gdzie mimo koronakryzysu, ryzyko ubóstwa spadło. To Estonia.
Statystycy tłumaczą, że spadek w dochodach wynikał w dużej mierze z bezprecedensowego wzrostu liczby pracowników, którzy przez pandemię nie pracowali lub mieli zmniejszone etaty.
Wskazują też, że transfery rządowe, a także tymczasowe programy pomocowe, pomogły zrównoważyć wpływ kryzysu COVID-19 na dochody do dyspozycji gospodarstw domowych. Szczególnie w przypadku osób o niższych dochodach.
Warto zauważyć, że próg ubóstwa unijni urzędnicy przyjmują na poziomie dochodów do dyspozycji (uwzględniając też transfery socjalne), które wynoszą 60 proc. krajowej mediany (wartość środkowa) dochodów.
"Wskaźnik ten nie mierzy bogactwa ani ubóstwa, ale niskie dochody w porównaniu z innymi mieszkańcami danego kraju, co niekoniecznie oznacza niski poziom życia" - zastrzega Eurostat.