W Austrii otwarto właśnie mniejsze sklepy (o powierzchni do 400 metrów kwadratowych), a także parki, skwery i markety budowlane. Łącznie ok. 14,3 tys. placówek. Znów ruszyły też budowy i remonty.
Czy więc czuć już optymizm? - Tak. Ale nazwałabym to raczej ostrożnym optymizmem - mówi money.pl Maria Biernat, tłumaczka i prawniczka z Wiednia.
- Wyszło słońce, a ludzie mogą już wyjść do parku, nie muszą siedzieć w domach. Trudno więc, żeby nie byli w lepszym humorze - opowiada pani Maria. Zaznacza jednak, że ludzie zdają sobie sprawę z tego, że walka z koronawirusem ciągle trwa. A kanclerz Sebastian Kurz mówi, że jeśli krzywa zachorowań znowu wzrośnie, restrykcje mogą zostać przywrócone.
Maria Biernat widzi jednak, że póki co Wiedeń powoli wraca do życia. - Jechałam dzisiaj rano autem i ruch był wyraźnie większy. Sporo było osobówek, ale najbardziej rzuciło się w oczy, że było na drogach sporo aut budowlanych - mówi. Wszystko przez to, że ruszyć mogły znowu duże budowy oraz remonty.
Przed sklepami natomiast znów widać kolejki. - Z dużych sklepów to otwarto na razie tylko markety budowlane. I tam faktycznie widać gigantyczne kolejki - mówi pani Maria. Dodaje, że tłumy w marketach budowlanych to teraz temat numer jeden w mediach w Austrii.
Pojawiają się też kolejki przed mniejszymi sklepami, ale jak się okazuje przez czas kwarantanny Austriacy najbardziej stęsknili się za świeżymi kwiatami.
- Teraz u nas wszyscy kupują kwiaty, tak jak przed epidemią. W Austrii zresztą kocha się kwiaty, ludzie ozdabiają nimi balkony, mieszkania. W Wiedniu jest kilka bardzo dużych marketów, w których sprzedawane są tylko kwiaty. Są bardzo popularne. Kiedy ja tam jeżdżę w weekendy, to już jest wszystko przebrane, bo ludzie wykupują wszystko w ciągu tygodnia - opowiada mieszkanka austriackiej stolicy.
Jak dodaje, ludzie liczą, że teraz "wszystko się ruszy", zwłaszcza gospodarka. Sama pani Maria przyznaje, że klientów przyjmuje w biurze, a praca zdalna gorzej sprawdza się w jej branży.
"Najlepszy dzień w historii"
Austriackie i niemieckie media opisują kolejki przed sklepami budowlanymi i cytują klientów, którzy się cieszą, że "wreszcie będą mogli naprawić to, co się zepsuło w czasie kwarantanny". Sieć marketów budowlanych Zgonc ogłosiła, że wtorek po zniesieniu ograniczeń w handlu był "najlepszym dniem w całej 33-letniej historii" tej marki.
Poszukiwane w sklepach były farby, kleje oraz maszyny do grillowania. Media w Austrii podkreślają też, że olbrzymią popularnością cieszą się księgarnie. Pod takimi sklepami, zwłaszcza w mniejszych miastach, ustawiają się teraz długie kolejki. Austriacy kupują też chętnie okulary czy sprzęt sportowy.
Inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o sklepy odzieżowe. Tu branża jeszcze nie odczuwa zbytnio rosnącego optymizmu konsumentów.
- Ludzie nie wiedzą, co stanie się w ciągu najbliższych kilku tygodni i miesięcy, jak będzie wyglądać gospodarka. Dlatego myślą teraz trzy lub cztery razy, czy naprawdę muszą mieć koszulkę, nowe spodnie czy nowe buty - opowiadał niemieckiej telewizji ARD sprzedawca ze sklepu odzieżowego z centrum Wiednia.
Otwarcie parków i części sklepów to pierwsza część wychodzenia Austrii z ograniczeń. Druga faza ma wejść w życie z początkiem maja. Wówczas otwarte zostaną salony fryzjerskie, kosmetyczne oraz galerie handlowe. W połowie maja mają zostać otwarte szkoły oraz uczelnie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem