Ten rok miał być dla branży ślubnej rekordowym, przekonuje na łamach "Rzeczpospolitej" szefowa Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej Agnieszka Winnicka. Koronawirus jednak skutecznie pokrzyżował te plany, wpędzając firmy powiązane z organizacją wesel w poważne problemy.
Rynek usług ślubnych przed pandemią wyceniany był na 8 mld zł, jednak przez wirusa może skurczyć się nawet o połowę - prognozuje dziennik.
Według przytaczanych przez "Rz" danych GUS, tylko w marcu zawieranych małżeństw było o 30 proc. mniej niż rok wcześniej, a w kwietniu, kiedy restrykcyjne ograniczenia obejmowały również kościoły, ten spadek przekroczył 60 proc.
Z sondażu, który dla gazety przeprowadził portal Wedding.pl, wynika, że najlepiej przez okres lockdownu przeszli fryzjerzy, makijażyści fotografowie i operatorzy kamer. Jednak tylko 5 proc. badanych nie spodziewa się spadku przychodów w tegorocznym sezonie.
Zdaniem prezes Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej nie sposób już odrobić strat tegorocznego sezonu. Branża liczy teraz na jesień, choć i tak jeśli nie dosięgnie nas druga fala pandemii, będzie to jedynie czas podreperowanie nadszarpniętych budżetów tych, którzy przetrwają.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl