Spółka chce wysłać do Chin milion maseczek antywirusowych. - Docierają do nas alarmujące doniesienia, że przedmiotem pierwszej potrzeby są obecnie maseczki wykupywane masowo przez mieszkańców - tłumaczy tę decyzję Marek Piechocki, prezes LPP.
- Obecnie intensywnie poszukujemy producentów lub hurtowników, którzy mają możliwość dostarczenia nam brakujących masek. Liczy się każda sztuka - dodaje Piechocki w opublikowanej we wtorek informacji do mediów.
LPP zapewnia, że pokryje wszelkie koszty związane z zebraniem masek oraz ich dalszą dystrybucją.
- Liczymy, że na nasz apel odpowie wielu dostawców. Zebranie miliona masek w obecnych warunkach okazuje się wyzwaniem, ale jesteśmy przekonani, że wspólnie z innymi firmami będziemy w stanie już za chwilę wysłać pierwszy transport masek ochronnych, który trafi do najbardziej potrzebujących regionów - tłumaczy Piechocki.
W związku z szalejącym w Chinach koronawirusem mieszkańcy tego kraju masowo rzucili się do sklepów po maseczki. Ich zapasy się kończą. Sytuacja jest do tego stopnia poważna, że na przykład Tajwan zabronił ich eksportu, żeby produktu nie zabrakło na wyspie.
Tymczasem liczba śmiertelnych ofiar wirusa przekroczyła już 100, co kilka godzin można też usłyszeć o kolejnych miejscach, w których został on wykryty. Pierwsze przypadki zostały już zidentyfikowane we Francji, o podejrzeniu wirusa mówi się też w Niemczech.
Firmy, które chcą wesprzeć akcję LPP, mogą skontaktować się z firmą pod numerem telefonu (58) 769 69 01 lub wysłać mail na lpp@lppsa.com z dopiskiem "Maski dla Chin".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl