W części Szkocji, jak informuje "Gazeta Wyborcza", podobnie jak w Polsce zamknięto restauracje i puby, w pozostałej części tego kraju alkohol można podawać w lokalach, ale tylko w ogródkach i jedynie do 22.
Z kolei w Irlandii Północnej obostrzenia dotyczą nawet handlu. W tym europejskim kraju nie można kupić alkoholu po 20. W Anglii puby i restauracje zamykane są o 22. To też nie wszystko, bo również i przed tą godziną, obsługiwani są jedynie goście siedzący przy stolikach. Nie ma mowy o tradycyjnym wystawaniu w pubie z piwem w dłoni.
Są też regiony w Anglii, gdzie puby i restauracje są całkowicie zamknięte. Oczywiście ma to ścisły związek z liczbą zachorowań.
W Portugalii też alkoholu nie kupi się po 20. W tym kraju bary i restauracje są zamykane, w zależności od lokalizacji między 20 a 23. Tam nie pije się alkoholu w ogródkach, a tylko wewnątrz budynku. W tym kraju alkohol został również wycofany ze stacji benzynowych.
Również w Belgii i Holandii wszystkie bary i restauracje zamknięto. Zakazano również sprzedaży alkoholu między 20 a 7 rano. Gastronomia jest również mocno ograniczona we Włoszech. Lokale moga tam działać jedynie do 18.
Od połowy października w Czechach nie można pić alkoholu w miejscach publicznych. Na niepokornych czeka mandat w wysokości 1,7 tys zł. Restauracje i puby sprzedają tylko na wynos, ale również alkohol. Większość sklepów jest zamknięta.
Po 23. w Hiszpanii kończy się konsumpcja i sprzedaż alkoholu. Pojawiają się też doniesienia, że wkrótce zakaz może być całkowity.