Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Koronawirus. Dziurawy straszak na przedsiębiorców. Urzędnicy nie wiedzą, co robić

9
Podziel się:

Naruszenie covidowych ograniczeń oznacza koniec pomocy z tarcz antykryzysowych, wynika z nowych przepisów. Tylko nikt nie wie, kiedy i jak je stosować.

Koronawirus. Dziurawy straszak na przedsiębiorców. Urzędnicy nie wiedzą, co robić
Przedsiębiorcy mogą stracić pieniądze z tarcz (Pixabay, pixabay)

W opublikowanej właśnie ustawie covidowej znalazł się straszak na przedsiębiorców. Kto nie przestrzega obostrzeń, ten nie może liczyć na państwową pomoc publiczną. A ten, kto ją już dostał, może być zmuszony ją zwrócić.

Może to spotkać na przykład hotelarzy, którzy zbyt szeroko otworzyli swoje obiekty. Albo właścicieli klubów fitness, którzy mimo zakazu przyjmowali klientów.

Według zapisów ustawy, decyzję o zwrocie środków z tarcz mogłyby podjąć te instytucje, które przyznają przedsiębiorcom środki. A więc urzędy pracy oraz Polski Fundusz Rozwoju.

Zobacz także: Stracili na zamknięciu galerii. "Rząd nas pominął"

"Jak tu karać?"

- Nie mamy pojęcia, jakby to miało wyglądać - przyznają nam pracownicy urzędów pracy. Niektórzy z nich mówią, że zwrócą się do resortu rozwoju z prośbą o interpretacje przepisów.

- Nie wiemy, za co właściwie mielibyśmy przedsiębiorców karać. I jakie środki można odbierać, a jakich nie. Całość przyznanych środków? Połowę? Ćwiartkę? - zastanawia się urzędniczka z Warszawy.

Również zachodniopomorski Wojewódzki Urząd Pracy zapewnia, że na razie kar nie będzie - trzeba najpierw poczekać na wytyczne i interpretacje z Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Również money.pl zwrócił się do resortu z prośbą o wyjaśnienia. Resort odpowiedzieć jednak nie chciał, sugeruje kontakt z posłami, którzy byli autorami nowelizacji ustawy.

A co z tarczami PFR? Pracownicy Funduszu z niedowierzaniem mówią o zapisach ustawy. - Przecież nie po to dajemy pomoc, by teraz ją odbierać - mówi nam jeden z nich. Uważa, że rząd w ten sposób zostawia sobie furtkę na "kreatywnych" przedsiębiorców, którzy nie stosują się do ograniczeń. Jednak PFR również nie ma na razie żadnych wytycznych w tej sprawie.

"Będzie zgłoszenie, to zobaczymy"

W jednym z urzędów pracy słyszymy, że podejście będzie jeszcze inne. - To służby takie jak sanepidy czy policja kontrolują przedsiębiorców - i według ustawy, nas informują o ewentualnym łamaniu obostrzeń. Jak więc będzie jakieś takie zgłoszenie, to zobaczymy co zrobić. Na razie zgłoszeń nie ma, więc się tym zwyczajnie nie zajmujemy - słyszymy anonimowo od jednej z urzędniczek.

Również eksperci głowią się, jak może wyglądać funkcjonowanie przepisów w praktyce. - Przede wszystkim nie wiemy, jak będzie wyglądała procedura, kto będzie dokonywał oceny naruszeń obostrzeń przez przedsiębiorców - mówi money.pl Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.

Wątpliwości jest jednak więcej. Nie wiadomo, czy nad przedsiębiorcami wisi groźba oddawania już przyznanych pieniędzy - czy ustawa dotyczy ewentualnych przyszłych programów pomocowych. Przepisy wprost o tym nie mówią, ale Robert Lisicki jest zdania, że chodzi raczej o te przyszłe, niewypłacone jeszcze środki.

Sugeruje to zapis o nowej formule, którą będzie musiał wykorzystać przedsiębiorca starający się o pomoc. Przedsiębiorca będzie musiał oświadczyć, że nie naruszył covidowych ograniczeń, nakazów i zakazów.

Jeśli jednak okaże się, że naruszył - nie tylko będzie musiał zwracać pieniądze, być może z odsetkami. Będzie też odpowiadał karnie za składanie fałszywych oświadczeń.

Według ekspertów to bardzo ostre postawienie sprawy. Tym bardziej że przepisy o nakazach i zakazach często się zmieniają - i nie zawsze są jasne.

- Nikt intencjonalnie nie dąży do łamania przepisów. Regulacje dotyczące covidowych ograniczeń w ostatnim okresie często się zmieniały, często budząc wątpliwości po stronie odbiorców - uważa Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.

I zwraca uwagę na kwestię hoteli i podróży służbowych. Jeśli przedsiębiorca wyjedzie z rodziną w podróż służbową, to można uznać, że rodzina przyjechała jednak w celach wypoczynkowych. A to można uznać za złamanie zakazów covidowych. Trudno jednak wskazać, czy odpowiada za to sama rodzina, czy jednak hotelarz, który ją gościł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Tak
4 lata temu
Nich od razu nałożą kary na to że ktoś prowadzi firmę. Nie ma h..a aby nie złamał jakiegoś przepisu. Jakby co niech kara bedzie na poczet jeszcze niepowstalych przepisów które by złamał, a o których powstaniu powinien wiedzieć...
rada gratis
4 lata temu
z pretensjami i po odszkodowania, do chińskiego rządu proszę się zwracać
Ela
4 lata temu
Ta, jak któregoś złapią na strajku kobiet , albo idąc dalej , pracownika firmy, która otrzymała pomoc złapią na strajku kobiet, to do widzenia kasy nie ma. I taka to będzie zabawa. Tych , którzy nie widzą , że łaskawa władza robi z nas niewolników i przyklaskują jej ,raczej wziąć zimny prysznic. Bo jest powtórka z komuny.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Mario
4 lata temu
Drogi władco! Nie strasz, nie strasz, bo się z......
Mario
4 lata temu
Cały ten koronacyrk, to już wystarczająca kara dla naszych firm
...proszę o p...
4 lata temu
. ..chciałabym Bardzo Przeprosić za ten komentarz mam nadzieję, że Nikogo Nie Obrażam ten sposób.,Bo wiem, że to nie jest miejsce na to wszystko ... Jednak już nie wiem co robić.. Nie Mam Już Wyjścia., Mój Synek jest dla mnie moim Całym Światem. .,Niespełna miesiąc temu Straciłam Pracę na skutek Pandemii.. Zostałam Bez Środków do Życia...Staram się zapewnić Synkowi wszystko co mogę, ale Stanęłam na Dnie., Nie mam Pieniędzy na Codzienne Życie..Dwa dni temu Syn chciał abym kupiła mu gazetę Minerały Świata,. Zabrakło mi 0,31 gr w kiosku i tłumaczyłam Pani, że mieszkamy blisko i jak tylko będę miała jakieś pieniądze to Odrazu Doniosę. Prosiłam ze Łzami w Oczach,. na nic się to nie zdało,. Syn siedział na ławce i jak podeszłam do Niego bez gazetki powiedział tylko: Chodź mamuś nazbieramy kamyków pod blokiem.,Nigdy Nie zapomnę Jego Oczu..,Wtedy zdałam sobie sprawę, że jak mi ktoś nie Pomoże to Sama Nie dam sobie Rady..Jestem zdrowa, ręce Garną Się mi do Pracy tylko, Nie Mam Gdzie,.Poszłabym gdzieś na noc sprzątać,ale jestem Sama z Dzieckiem i nie mam Go z kim zostawić.Nigdy jeszcze nie byłam w takiej Sytuacji.Pracowałam,,,. starczało na mieszkanie i skromne życie..Synek Nigdy nie chodził Głodny...,Byle Tylko mój Skarb miał wszystko co potrzeba. Nocami płaczę bo już nie daje rady,.Ta sytuacja Mnie Przerasta,, Jestem Załamana.,.jeszcze Święta, ..zaraz mikołajki..., Czuję, że zawodzę jako Matka.., Jeśli Jest ktoś tutaj, kto po prostu chciałby choć trochę Pomóc., będę Wdzięczna do końca swojego życia., Każdy Gest jest dla nas wielką Pomocą. Dziękuję z góry, z Całego Swojego Serca,, Życzę spokojnej Wtorkowej nocy .., Ola z Torunia SGB Bank Spółdzielczy w Toruniu 34 9511 0000 0000 5461 3000 0010 NASZ ADRES ZAMIESZKANIA I ZAMELDOWANIA: 87-100 Toruń ul. Jana III Sobeskiego 35/7. .
.....nie mam ...
4 lata temu
. ..chciałabym Bardzo Przeprosić za ten komentarz mam nadzieję, że Nikogo Nie Obrażam ten sposób.,Bo wiem, że to nie jest miejsce na to wszystko ... Jednak już nie wiem co robić.. Nie Mam Już Wyjścia., Mój Synek jest dla mnie moim Całym Światem. .,Niespełna miesiąc temu Straciłam Pracę na skutek Pandemii.. Zostałam Bez Środków do Życia...Staram się zapewnić Synkowi wszystko co mogę, ale Stanęłam na Dnie., Nie mam Pieniędzy na Codzienne Życie..Dwa dni temu Syn chciał abym kupiła mu gazetę Minerały Świata,. Zabrakło mi 0,31 gr w kiosku i tłumaczyłam Pani, że mieszkamy blisko i jak tylko będę miała jakieś pieniądze to Odrazu Doniosę. Prosiłam ze Łzami w Oczach,. na nic się to nie zdało,. Syn siedział na ławce i jak podeszłam do Niego bez gazetki powiedział tylko: Chodź mamuś nazbieramy kamyków pod blokiem.,Nigdy Nie zapomnę Jego Oczu..,Wtedy zdałam sobie sprawę, że jak mi ktoś nie Pomoże to Sama Nie dam sobie Rady..Jestem zdrowa, ręce Garną Się mi do Pracy tylko, Nie Mam Gdzie,.Poszłabym gdzieś na noc sprzątać,ale jestem Sama z Dzieckiem i nie mam Go z kim zostawić.Nigdy jeszcze nie byłam w takiej Sytuacji.Pracowałam,,,. starczało na mieszkanie i skromne życie..Synek Nigdy nie chodził Głodny...,Byle Tylko mój Skarb miał wszystko co potrzeba. Nocami płaczę bo już nie daje rady,.Ta sytuacja Mnie Przerasta,, Jestem Załamana.,.jeszcze Święta, ..zaraz mikołajki..., Czuję, że zawodzę jako Matka.., Jeśli Jest ktoś tutaj, kto po prostu chciałby choć trochę Pomóc., będę Wdzięczna do końca swojego życia., Każdy Gest jest dla nas wielką Pomocą. Dziękuję z góry, z Całego Swojego Serca,, Życzę spokojnej Poniedziałkowej nocy .., Ola z Torunia SGB Bank Spółdzielczy w Toruniu 34 9511 0000 0000 5461 3000 0010 NASZ ADRES ZAMIESZKANIA I ZAMELDOWANIA: 87-100 Toruń ul. Jana III Sobeskiego 35/7. .
Obatel
4 lata temu
Proponuję strzelać bez ostrzezenia do przedsiębiorców. Gdybuy nawet nie naruszyli jeszcze jakiegoś zakazu, to uchronią ich przed naruszaniem przepisów, które zostaną wprowadzone w przyszłości