Ford kończy produkcję samochodów w Brazylii - podaje "Gazeta Wyborcza". Następstwem tej decyzji jest zamknięcie fabryk w miastach: Camacari, Taubate i Bello Horizonte.
Dwa pierwsze zakłady natychmiast wstrzymają produkcję. Ostatni dopiero w czwartym kwartale 2021 roku. Jak podaje "GW", pracę straci ok. 5 tys. pracowników.
Jim Farley, prezydent i dyrektor generalny Forda, zwrócił uwagę, że koncern jest obecny w Ameryce Południowej i Brazylii od ponad wieku, dlatego też rozstanie jest dla firmy "bardzo trudne". Jak dodaje, firma kieruje się "w stronę chudego modelu biznesowego z ograniczonymi aktywami". Jego słowa cytuje polski dziennik.
Powodem tej decyzji jest kryzys gospodarczy wywołany przez trwającą pandemię koronawirusa SARS-CoV-2. Tylko w Brazylii sprzedaż aut w 2020 roku była mniejsza o 26 proc. niż w 2019 roku. Ford w tym kraju w minionym roku sprzedał 120 tys. aut. To o 40 proc. mniej niż rok wcześniej.
Ford nie wycofuje się całkowicie z Brazylii i całego południowoamerykańskiego kontynentu. W Brazylii pozostanie ośrodek badawczo-rozwojowy wraz z ośrodkiem do testowania samochodów i regionalna centrala handlowa. Natomiast w Argentynie i Urugwaju koncern utrzyma fabryki aut.