- Nie zamrażamy inwestycji i naszych planów. Firmy realizujące nasze zlecenia budują swoją stabilność ekonomiczną i kadrową. To nie tylko firmy budowlane. Nasze inwestycje to całe ciągi dostaw, tysiące miejsc pracy i setki podwykonawców, dostawców i usługodawców - zapewnia Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
GDDKiA w komunikacie prasowym zapewnia, że stosowna reakcja na rozwijającą się pandemię nastąpiła już w marcu 2020 roku. Wytyczne przy budowach zostały dostosowane do zagrożenia epidemicznego.
Na potwierdzenie swoich tez Dyrekcja zestawia wydatki inwestycyjne od stycznia do września w latach 2019-2020. Przekonuje, że w bieżącym roku kwoty "są dużo większe". Tylko w sierpniu i wrześniu firmy budowlane otrzymały o ok. 80 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
"W sumie od stycznia do września wypłacono wykonawcom blisko 10 mld złotych, czyli o ok. 3,5 mld więcej niż w tym samym okresie w 2019 roku" - czytamy w komunikacie.
- Do tej pory koronawirus nie zatrzymał budowy dróg i liczę, że przy zachowaniu odpowiedniej staranności i ostrożności nadal tak pozostanie - ocenia Żuchowski.
W 2020 roku ogłoszono przetargi dla 24 odcinków, których łączna długość wynosi 310,2 km a szacunkowa wartość ok. 9,8 mld złotych. Do końca roku ogłoszone mają zostać kolejne 22 odcinki o łącznej długości 260,7 km i szacunkowej wartości ok. 9,9 mld złotych.
"W 2020 roku podpisanych zostało już 27 umów o łącznej długości 368,6 km i szacunkowej wartości 16 mld złotych. Do końca roku GDDKiA chce jeszcze podpisać 7 kontraktów na zadania o łącznej długości 107,2 km i wartości blisko 4 mld złotych (m.in. odcinek autostrady A2, drogi ekspresowej S1, dwa odcinki S7 oraz cztery S19)" - przekonuje Dyrekcja.