W komunikacie Retail Institute - organizacji skupiającej ekspertów z branży handlowej - zwraca uwagę, że koronawirus wymusił na zarządcach obiektów handlowych stosowanie dodatkowych obostrzeń, których koszty są bardzo wysokie. Dodać do tego jeszcze należy znacząco zmniejszone obroty właściwie wszystkich branż.
Dlatego właśnie organizacja zwraca się do rządu, by ten objął opieką zarządców centrów handlowych i działające w nich firmy handlowe, usługowe i rozrywkowe. Jeżeli bowiem rząd zdecydowałby się na zamknięcie galerii, to byłby to najgorszy scenariusz dla wszystkich - zarówno dla firm, jak i dla klientów.
"Handel internetowy nie przejmie obowiązku handlu tradycyjnego z uwagi na zbyt małą skalę, zróżnicowane preferencje zakupowe klientów i ograniczone możliwości logistyczne firm kurierskich, które już 10 dni przed kulminacyjnym momentem świąt nie są w stanie zagwarantować klientom dostawy na czas" - uważa Retail Institute.
Zobacz: Tarcza antykryzysowa. Firmy w kropce
Właśnie zbliżający się okres przedświąteczny sprawił, że organizacja zdecydowała się na opublikowanie komunikatu. Jest to szczególny czas dla handlu, gdyż Polacy ruszają do sklepów na spore zakupy, które pozwolą przygotować im się na święta. Wzrost odwiedzin - w stosunku do innych miesięcy - sięga nawet poziomu 54 proc.
Oprócz tego na koniec listopada przypada akcja Black Friday, czyli dzień, w którym punkty handlowe wprowadzają specjalne oferty lub też wyprzedają asortyment zgromadzony w magazynach. W ostatnich latach akcja ta cieszy się coraz większą popularnością nad Wisłą.
Z przywołanych danych wynika, że od połowy listopada wzrost wartości sprzedaży przypadający na poszczególne branże jest bardzo istotny, np. jeśli chodzi o biżuterię sięga 175 proc., książki, muzykę, multimedia i gry - 99 proc., art. dla dzieci i kobiet w ciąży - 78,6 proc., galanterię skórzaną - 53,4 proc., bieliznę - 50,5 proc., dział Health & Beauty - 5,2 proc., modę męską - 44,7 proc., elektronikę - 39,1 proc., modę mieszaną - 28, 2 proc., a modę damską - 25 proc.
Retail Institute zakłada, że w 2020 roku - szczególnym, bo naznaczonym pandemią - można się spodziewać wydłużenia okresu przecen oraz głębokich obniżek na większość ilość asortymentu. W ten sposób konsumenci zostaną zachęceni do zakupów, a branża będzie mogła odrobić część strat z czasów, gdy musiała pozostać zamknięta.
Dlatego też ewentualne restrykcje mogą okazać się gwoździem do trumny. Nie zachęcą one Polaków do zakupów, na co liczy branża.
Organizacja zwraca też uwagę, że zarządcy centrów handlowych będą ponosić w tym roku podwyższone koszty przygotowania przestrzeni w obiektach, ze względu wzmożoną liczbę klientów. "Budżety firm są dzisiaj bardzo napięte, a wszelka przerwa w handlu czy ograniczenie, mogą być obciążeniem niemożliwym do poniesienia" - podkreśla.
Chociaż od maja do połowy września handel obserwował stopniowy - choć powolny - powrót klientów, to jednak ostatnie wydarzenia wywróciły ten trend. Chodzi tutaj przede wszystkim o wzrost zachorowań na COVID-19, które doprowadziły do wprowadzenia nowych ograniczeń, m.in. godzin dla seniorów.
"Do 18 października były nadal nieznaczne, tydzień do tygodnia na poziomie ok 3-4 proc w monitorowanej przez Instytut grupie obiektów. Jednak w ostatnim tygodniu (19-25 października) drastycznie spadły - wyniki były 41,9 procent niższe niż w tym samym okresie 2019 roku. Niestety dalsze prognozy w tym zakresie nie są optymistyczne, a branża handlowa, usługowa i rozrywkowa związana ze środowiskiem centrów handlowych potrzebuje natychmiastowego wsparcia rządu" - podano.
Dowiedz się: Druga fala epidemii groźniejsza dla gospodarki. "Należy się spodziewać większej liczby bankructw"
Od stycznia do 25 października włącznie 140 centrów handlowych monitorowanych przez Retail Institute odnotowało 28,9 proc. spadek odwiedzin w porównaniu do wyników osiągniętych w tym samym okresie 2019 r. W zależności od wielkości obiektów wyniki kształtowały się tu na poziomie: centra bardzo małe (do 4999 m kw. pow. najmu) 77,2 proc. wyników z 2019 r., małe (od 5000 do 19 999 m kw. pow. najmu) 73,6 proc. wyników z 2019 r., średnie (od 20 000 do 39 999 m kw. pow. najmu) 72,5 proc. wyników z 2019 r., duże i bardzo duże (> 40 000 m kw. pow. najmu) 68,7 proc. wyników z 2019 r.