Jarosław Gowin w rozmowie w Radiu Zet przyznał, że obecnie hotelarze nie mają jak zweryfikować, czy ich goście są zaszczepieni przeciwko COVID-19, gdyż nie umożliwia im tego prawo. A to o tyle istotne, że osoby zaszczepione mają się nie wliczać do limitów obłożenia w hotelach.
Wicepremier i szef resortu rozwoju wyjawił, że trwają prace nad stworzeniem odpowiedniej podstawy prawnej. Przyznał zarazem, że nie jest to łatwe zadanie.
- Prawnicy zastanawiają się w tej chwili, jaką podstawę prawną stworzyć. [...] Istotnie, w moim przekonaniu, takiej podstawy prawnej nie ma - podkreślił szef Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii.
W czwartek o tym problemie dyskutowali wicepremier, premier Mateusz Morawiecki i członkowie Rady Przedsiębiorczości. A problem jest palący, ponieważ podobne regulacje chce wprowadzić większość państw unijnych.
- Sytuacja jest od strony prawnej bardzo złożona. Nie dotyczy to tylko Polski - zaznaczył Jarosław Gowin. - Jak do tej pory ani w Polsce, ani w innych krajach nie ma jednoznacznej opinii konstytucjonalistów - dodał.
Czytaj też: Niemcy znoszą obostrzenia dla podróżnych z większości krajów. Na której liście jest Polska?
Co zatem mają zrobić w tej sytuacji hotelarze? Wicepremier zapewnił, że w tej sprawie będzie stanowisko rządu, a w nim "będzie pewna wykładnia", jak sam stwierdził.
- Dzisiaj ani pracodawca, ani w tym przypadku przedsiębiorca, nie może oczekiwać od swoich klientów wykazywania się takimi dokumentami - przyznał. Wskazał też, kiedy rząd zamierza opublikować ową wykładnię.
- To musi być w przyszłym tygodniu. Prace trwają intensywnie - zapewnił wicepremier. Przyznał też, że pandemia koronawirusa jest sytuacją bez precedensu, na którą państwa nie były przygotowane pod kątem prawnym. Dlatego też dzisiaj gorączkowo są potrzebne jego wykładnie, które umożliwią realne stosowanie mechanizmów przeciwdziałania pandemii.
- Gdyby to była kwestia decyzji rządu, ta decyzja [o weryfikacji zaszczepionych - red.] dawno by już zapadła. To jest kwestia odpowiedniego uzasadnienia od strony prawnej i prowadzenia działań zgodnych z polską konstytucją - wyjaśnił Jarosław Gowin.
- Albo będzie konieczny akt legislacyjny, albo będzie wydana odpowiednia interpretacja, która stanowiłaby podstawę do podejmowania decyzji przez przedsiębiorców - dodał.
W ubiegły czwartek premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosili kolejne poluzowanie obostrzeń epidemicznych. Oprócz podniesienia limitów zajętych miejsc m.in. w hotelach do 75 proc. ogłoszono, że nie będą do nich wliczane osoby zaszczepione.