Według danych Ministerstwa Zdrowia z wtorku 3 listopada, z respiratora korzysta obecnie 1550 pacjentów z COVID-19. To olbrzymi skok w porównaniu do sytuacji sprzed około miesiąca. 26 września pierwszy raz od początku pandemii liczba osób wymagających respiratorów przekroczyła 100. Oznacza to, że przez 38 dni liczba ta wzrosła ponad 15 razy.
26 września MZ informowało o 1584 nowych zakażeniach koronawirusem, a 3 listopada o 19 364. Tutaj wzrost jest dwunastokrotny.
- Liczba zajętych respiratorów wzrasta najszybciej. To bardzo niebezpieczne. Pokazuje, jak dużo osób w ciężkim stanie trafia do szpitala i to, że wirus zmutował. Pod respiratory trafia teraz dużo więcej osób w przedziale wiekowym 40-60 lat - mówi dr Michał Sutkowski, prodziekan Wydziału Medycznego Uczelni Łazarskiego i rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
Jak dodaje, fakt, że rezerwy mamy coraz mniejsze, sprawia, że coraz bardziej prawdopodobna staje się realizacja czarnego scenariusza dla polskiej ochrony zdrowia. - Już wkrótce będziemy mieli dylematy włoskie. Trzeba będzie decydować, którego z pacjentów podłączyć do respiratora, a komu nie dać tej szansy. To rzeczy, które do tej pory nie mieściły się nam w głowach - mówi Sutkowski.
Nie unikniemy trudnych decyzji
W tym miejscu warto zauważyć, że w niektórych województwach lekarze już mogli stanąć przed takim wyborem albo staną jeszcze dziś lub jutro. Jak już pisaliśmy w WP, w niedzielę wieczorem zajęte były wszystkie respiratory dla pacjentów z COVID-19 w województwie podlaskim.
Na mapie poniżej przedstawiamy informacje o dostępnych respiratorach z podziałem na województwa.
Najgorsza sytuacja, prócz woj. opolskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego, jest w Podlaskiem (9 wolnych respiratorów), Pomorskiem (9), Lubelskiem (12), Lubuskiem (12), Zachodniopomorskiem (15), Małopolskiem (15). Z kolei największe rezerwy mają województwa: podkarpackie (135), wielkopolskie (100) i łódzkie (79).
Łącznie w całej Polsce jest 400 wolnych respiratorów. Dane aktualizowane są codziennie po południu. Zatem to, co nie mieściło nam się w głowach, jak mówi Sutkowski, być może już się dzieje w poszczególnych szpitalach.
10 tys. respiratorów?
Zapytaliśmy w Ministerstwie Zdrowia o możliwości zwiększenia liczby respiratorów lub ich relokacji między poszczególnymi województwami, oczywiście w zależności od potrzeb. Niestety do czasu opublikowania tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Pytanie o liczbę respiratorów w zapasie skierowaliśmy również do Agencji Rezerw Materiałowych. Również nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Przypomnijmy, że jeszcze na początku pandemii ówczesny szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski informował, że mamy w Polsce ponad 10 tys. respiratorów. Tę narrację już w kwietniu zastąpiono liczbą 1400 respiratorów przeznaczonych do leczenia chorych z COVID-19.
Skąd ta różnica? - O 10 tys. minister mówił w kontekście wszystkich, które mamy w Polsce. Jednak one muszą, w znacznej części, pozostać tam, gdzie są, czyli na intensywnej terapii, na intensywnej opiece kardiologicznej, salach operacyjnych i w wielu innych miejscach, gdzie są po prostu niezbędne - mówi dr Sutkowski.
600 nowych respiratorów w 8 miesięcy
Liczba respiratorów dedykowanych dla chorych z COVID-19 wzrosła zaledwie o niecałe 600 sztuk od początku pandemii (przypomnijmy, wtedy było to 1400 sztuk). Jak na 8 miesięcy to niezwykle mało. Przecież o nadciągającej drugiej fali zachorowań mówi się od dawna.
Co ciekawe, gwałtownie spadająca liczba wolnych do wykorzystania respiratorów zbiegła się w czasie z działaniami prokuratury w sprawie "respiratorów widmo", które MZ kupiło za czasów ministra Szumowskiego.
W poniedziałek w związku z nieuregulowaniem zaległych płatności przez E&K sp. z o.o., MZ wystąpiło do Prokuratorii Generalnej RP z wnioskiem o wszczęcie postępowania. W kwietniu MZ zawarło z firmą E&K umowę na zakup 1241 respiratorów. Resort dokonał przedpłat, firma dostarczyła sprzęt za 9 milionów euro. Ponieważ nie dotrzymała terminów kolejnych dostaw, MZ odstąpiło od umowy, żądając zwrotu pozostałych 15,5 mln euro. Z zamówionych 1241 respiratorów ostatecznie firma dostarczyła jedynie 200.