We wspomnianym zespole znaleźliby się przedsiębiorcy i epidemiolodzy. Ich celem byłoby przygotowanie konkretnych wytycznych dotyczących odmrażania gospodarki, dotyczących m.in. kolejności przywracania do ruchu branż dotkniętych bezpośrednio lub pośrednio obostrzeniami.
"Jesteśmy przekonani, że możemy znaleźć takie rozwiązanie, które pozwoli uchronić firmy i stworzone przez nie miejsca pracy, a jednocześnie nie powiększać znacząco zagrożenia epidemiologicznego, nawet jeśli wymagać to będzie jeszcze większego wysiłku niż dotychczas" - czytamy w liście.
Organizacja w liście podkreśla, że należy znaleźć nadzwyczajne rozwiązania ograniczające gospodarcze skutki pandemii. Takie, które pozwolą na szybki powrót na ścieżkę wzrostu gospodarczego.
"Mamy świadomość, że budżetu nie stać na pełne pokrywanie strat gospodarki przez kolejne miesiące, a nawet kwartały, w których przyjdzie nam żyć w cieniu pandemii" - podkreślają autorzy listu.
"Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie polskiej drogi walki ze skutkami pandemii COVID-19, która umożliwi luzowanie obostrzeń w sposób odpowiedzialny, dający szanse na rozpoczęcie działalności na mniejszą skalę i przy dodatkowych obostrzeniach, w miarę zmniejszania liczby zakażeń" - czytamy dalej.
Czytaj: Ofensywa AliExpress w Polsce. Dostawa w dwa tygodnie i własne automaty na paczki
Postulaty stopniowego odmrażania
Jak zatem brzmią postulaty Lewiatana? Konfederacja proponuje, by stopniowo znosić restrykcje dotykające handlu, usług, hotelarstwa oraz gastronomii. Wszytko przy zachowaniu reżimu sanitarnego.
Przedstawiciele Lewiatana zaznaczają, że przedsiębiorcy z wielu branż są skłonni uruchamiać swoje biznesy nawet przy założeniu 30 proc. obłożenia, np. w hotelach czy restauracjach, o ile skala działalności będzie mogła być zwiększana w miarę ustępowania pandemii. Wskazują, że firmy są też gotowe na stosowanie dodatkowych reżimów sanitarnych i zasad bezpieczeństwa.
Sprawdź: Tarcza PFR 2.0. Branża beauty apeluje o pomoc. "Wiele firm rozważa zamknięcie działalności"
"Nie możemy dłużej tolerować obecnej sytuacji, w której znalazła się nasza gospodarka i przedsiębiorstwa, zwłaszcza te z branż najbardziej dotkniętych obostrzeniami" - podkreślają autorzy.
Polacy i tak obchodzą obostrzenia
"Brak rozmów i informacji o czynnikach wpływających na podejmowanie decyzji o obostrzeniach, niemożność zaplanowania budżetu firmy nawet na kilka tygodni do przodu, niespójność stosowanych restrykcji wywołują falę niezadowolenia społecznego, akty nieposłuszeństwa oraz zapowiedzi pozwów zbiorowych wobec skarbu państwa, ale też sprzyjają rozwijaniu się szarej strefy" - napisali przedstawiciele Konfederacji Lewiatan.
Zaznaczyli, że wraz z obostrzeniami pojawiają się sposoby ich obchodzenia, które powodują, że kontrolowanie rozwoju pandemii staje się coraz trudniejsze. Wskazali np. że zamiast oficjalnych pobytów w hotelach z zachowaniem reżimów sanitarnych Polacy masowo korzystają z kwater prywatnych, bez zachowania jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa.
"W obliczu zbliżającej się trzeciej fali pandemii, apelujemy o szybkie podjęcie rozmów dotyczących wypracowania na najbliższe miesiące najważniejszych zasad obowiązujących w życiu i pracy, które przy zachowaniu reżimu sanitarnego pozwolą stopniowo uruchamiać gospodarkę" - podkreślają przedstawiciele Lewiatana.
"W wielu krajach, np. Niemczech, Czechach znowu szybko rośnie liczba zachorowań i zgonów. Nie ma powodu, aby uważać, że u nas będzie inaczej. Czeka nas trudny okres, w którym nadal powinna obowiązywać reguła: maseczka, dystans, dezynfekcja" - kończą autorzy listu.